Wczorajszy wynik jest też efektem braku kampanii, a właściwie kampanii prowadzonej przez media. Jedne, urągając standardom demokratycznym, namawiały Polaków, by głosowali tylko na Komorowskiego, aby wygrał w I turze wyborów. Drugie robiły ukłon w stronę Napieralskiego.
Sercem i głową byłem za Andrzejem Olechowskim. W wyborach prezydenckich od 1990 roku jestem w obozie przegranych. Popierałem Tadeusza Mazowieckiego, Jacka Kuronia, Henrykę Bochniarz, a teraz Olechowskiego. I dziwi mnie, że Polscy nie wybierają kandydatów, którzy są doświadczonymi politykami, ale też odnieśli sukces w życiu zawodowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?