Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom Prasy w Katowicach: Opóźnienia kosztują ponad milion zł [ZDJĘCIA]

Justyna Przybytek
Remont Domu Prasy trwa już od 2010 roku. Końca nie widać
Remont Domu Prasy trwa już od 2010 roku. Końca nie widać Arkadiusz Gola
Katowicki magistrat po raz kolejny zapłaci Mostostalowi Warszawa odszkodowanie za przestój przy przebudowie Domu Prasy. Już raz w tym roku z kasy miasta trzeba było wypłacić prawie milion złotych. Teraz trzeba dołożyć kolejne 240 tys. zł.

Remont Domu Prasy to jedna z najmniej skomplikowanych, za to najbardziej ślimaczących się inwestycji w centrum Katowic. Przebudowa ruszyła pod koniec 2010 roku i miała zakończyć się po 1,5 roku. Termin jednak przesunięto, najpierw na drugi kwartał 2013 roku, potem mowa była o końcówce tego roku. Dziś o terminach nikt już mówić nie chce.

- Prace trwają. Chcemy, aby zakończyły się jak najszybciej - tyle mówi dziś Maciej Biskupski, asystent prezydenta Piotra Uszoka.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Katowice po raz kolejny płacą odszkodowanie za poślizg przy remoncie Domu Prasy

Winny opóźnieniom jest katowicki Urząd Miasta, bo to urzędnicy zdecydowali się zlecić zmiany w projekcie modernizacji Domu Prasy już w trakcie remontu. Chodziło m.in. o zmianę lokalizacji głównego wejścia do gmachu - jest od strony rynku, a miało być od Młyńskiej - oraz pogłębienie parteru w stronę podwórka. O takie korekty wnioskował architekt miasta, który zasugerował także przeprowadzenie przetargu na projekt aranżacji wnętrz parteru i piętra Domu Prasy, czyli Biura Obsługi Mieszkańców.

Urzędnicy na sugestię przystali, za co musieli słono zapłacić. Odszkodowanie za przestój na budowie na rzecz generalnego wykonawcy - firmy Mostostal Warszawa - wyniosło już w tym roku 980 tys. zł. A płacić znów trzeba. W ubiegłym tygodniu katowiccy radni zgodzili się na kolejne przesunięcie w tegorocznym budżecie - na konto Mostostalu przelana zostanie kwota 240 tys. zł.

Zdaniem Biskupskiego zmiany w projekcie to niejedyny powód opóźnień. - Podczas negocjacji z firmą IBM, gdy wiedzieliśmy, że będzie potrzebowała tymczasowej siedziby, proponowaliśmy, gdyby zaszła taka konieczność, udostępnienie Domu Prasy.

To był nasz dodatkowy argument za przyciągnięciem firmy do Katowic. Dopóki trwały negocjacje, trzymaliśmy ten fakt w tajemnicy. Gra była warta świeczki, bo decyzja IBM o otwarciu w Katowicach Centrum Dostarczania Usług była dla nas rzeczą kluczową - tłumaczy Biskupski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!