Duński urbanista Mikael Colville-Andersen o Katowicach. Dostrzega tylko chaos, "radzieckie przejścia dla pieszych"

Światowej sławy urbanista z Danii, który bierze udział w World Urban Forum w Katowicach, skrytykował krajobraz stolicy województwa śląskiego, który określił jako „jeden z najbardziej dystopijnych miejskich krajobrazów w Europie”. Mikael Colville-Andersen nie poprzestał jednak tylko na dezaprobacie urbanistycznych rozwiązań w centrum miasta, ale też w sposób jasny nie wykazuje tolerancji dla organizacji samego wydarzenia. Nie podobają mu się nawet plastikowe butelki na wodę i notatniki, przeznaczone dla uczestników międzynarodowej konferencji, ponieważ są plastikowe oraz z napisem: Made in China, które według niego nie nadają się do recyklingu. Mikael Colville-Andersen swoje krytyczne uwagi zamieszcza na prywatnym profilu na Twitterze, pozostając bezlitosnym wobec Katowic i organizatorów Światowego Forum Miejskiego.

Duński urbanista już na samym początku swojego pobytu w Katowicach nie szczędził słów krytyki miastu: „Jestem w Katowicach od ośmiu godzin i spędziłem już więcej czasu w samochodach niż przez pięć lat w Kopenhadze. Zapłaciłem 260 złotych (55 euro) za trzydziestominutową taksówkę z lotniska o godzinie 1:30. Żadnych taksówek ani autobusów. Chaos” – napisał na Twitterze w poniedziałek, 27 czerwca 2022 roku, załączając zdjęcie zrobione z samochodu. Takie były jego pierwsze spostrzeżenia po przybyciu na Śląsk, gdzie bierze udział w Światowym Forum Miejskim.

Kolejne wpisy Duńczyka to seria komentarzy do samego wydarzenia – z jego punktu widzenia, jako uczestnika. Nie podoba mu się, między innymi, forma prezentacji i przemówień, które według niego są niemal kopią z innych edycji. Twierdzi też, że podczas ceremonii otwarcia było zbyt wielu polityków oraz przedstawicieli ONZ zamiast: „inspirujących opowieści urbanistów, faktycznie pracujących na rzecz zmian na ulicach” – napisał Mikael Colville-Andersen na Twitterze. To tylko niektóre z komentarzy duńskiego urbanisty, dotyczące spotkania, w jakim uczestniczy w Katowicach.

Największe oburzenie wśród katowiczan wywołał wpis mocno krytykujący urbanistyczne rozwiązania w centrum Katowic. Pomijając jego irytację dłuższym niż w Kopenhadze przejazdem przez miasto, nie dało się nie zwrócić uwagi na nieprzypadające mu do gustu „głupie nowe/stare budynki”, a także „radzieckie przejścia podziemne, amerykańskie drogi, szalone labirynty do spacerów”. Mikael Colville-Andersen już w drugim dniu World Urban Forum w Katowicach ocenił, że Światowe Forum Miejskie odbywa się w „jednym z najbardziej dystopijnych miejskich krajobrazów w Europie”.