MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziadul: Między bólem i zwykłą obłudą

Jan Dziadul
Jan Dziadul
Jan Dziadul arc.
Ostatnie dni przepojone są bólem, współczuciem i strachem. Wściekłą bezsilnością. Ale też cynizmem i obłudą. Wszystko się ze sobą miesza - tu i tam. W Paryżu, Warszawie i Katowicach.

I. Nigdy nie bałem się latać samolotem, a i do pociągu byle jakiego wsiadałem bez obaw. W knajpkach czułem się jak u siebie. Od kilku dni przyglądam się bacznie współpasażerom, a ostatnio w restauracji czekaliśmy z kumplem, aż zwolni się stolik przy oknie albo blisko drzwi. W końcu Paryż to tylko rzut beretem… Dziś z Londynu przyleciała córka. Śledziłem jej rejs, jak nigdy wcześniej. Kwadrans spóźnienia wywołał ucisk w dołku.

Tam, gdzie mieszka, widzi z okien kopułę meczetu Masjid, słynnego przed laty z radykalizmu. Przekonuje nas, że w jego sąsiedztwie czuje się pewniej niż w innych dzielnicach Londynu. Ale w tej wielonarodowej dzielnicy wszyscy wiedzą, że gdyby za muzułmańską terrorystyczną sprawką coś gruchnęło, to po meczecie zostanie kamień na kamieniu.

Płaczę z Francją, ale mierzi mnie propagandowa obłuda jej polityków. W odwecie wysyłają przeciw Państwu Islamskiemu lotniskowiec „Charles de Gaulle” podkreślając, że to jego samolot swego czasu zmiażdżył Kadafiego w Libii. Zgadzam się z tymi ekspertami, którzy wołają, że nie ma czegoś takiego, jak Państwo Islamskie.

Mamy do czynienia z terrorystyczną strukturą, która zrodziła się właśnie po obaleniu Kadafiego i po próbach unicestwienia Asada w Syrii. Żadne państwo! W Libii byłem, kiedy jeszcze przyjaźniła się z naszym socjalistycznym blokiem. Polskie firmy i fachowcy (choćby lekarze) zarabiali tam krocie.

Państwo płynęło mlekiem i miodem, a wszelkie radykalizmy silną ręką trzymano za mordę. A ci, którzy przed ostatnią „demokratyczną wiosną” byli w Syrii, opowiadają, że to był wzór demokracji dla całego Bliskiego Wschodu, a szczególnie dla zaprzyjaźnionej z USA i z zachodnim światem (a więc i z nami) Arabii Saudyjskiej. Też widzicie te pokłady obłudy i cynizmu? Płaczę z Francją, ale i ona wraz z innymi wypuściła dżina - terrorystę z butelki.

II. Obłudy nie brakuje też na krajowym podwórku. Pamiętacie hasła, z jakimi szła do wyborów zwycięska partia? Żadnego zamykania kopalń! Na początek dla tych najsłabszych finansowe by-passy, a potem pełną parą odbudowa potęgi polskiego górnictwa! Węglowi związkowcy, którzy wcześniej kolegowali się z Tuskiem, a potem wieszali na gałęzi desygnowaną przez niego następczynię - aż piali z zachwytu. Taki właśnie powinien być nasz rząd - z górniczymi jajami!

Jest po wyborach, czyli „po ptokach”. Z Warszawy i Katowic słychać już może nie o likwidacji, tylko o wyciszaniu kopalń na lata dekoniunktury. Może mi kto powie, bo nie kumam - jak w praktyce ma wyglądać wyciszanie (niektórzy mówią o zamrażaniu) kopalń, które są nierentowne i takie pozostaną? Mają fedrować na pół gwizdka i czekać na koniunkturę? To w nowych politycznych realiach jest możliwe, tylko taka kopalnia Brzeszcze tracić będzie na każdej wydobytej to-nie nie 200 zł (mniej więcej tyle kosztuje dziś węgiel na europejskim rynku), ale 400 zł! Tauron sobie z tym poradzi. Ale państwowych kopalń w podobnej sytuacji mamy od cholery i nawet najcudowniejsze skoki cen węgla im nie pomogą.

A wszystko wskazuje na to, że w pierwszych latach rządów PiS-u ceny dalej będą spadać. Może jestem człowiekiem małej wiary, ale nie widzę naszego górnictwa tak ogromnego, jakie zapowiadano w kampanii wyborczej. Chociaż cuda się zdarzają - jak ostatnio w Kompanii Węglowej, której straty idą w miliardy. Ktoś pstryknął palcami, ktoś wsadził rękę do pustego kapelusza i, zamiast królika, wyciągnął 300 mln zł na wypłatę barbórkową dla pracowników. Nie jest więc źle, będzie za co świętować potęgę naszego górnictwa.

III. Przez ponad 20 lat mie-szkałem w Katowicach-Weł-nowcu i ten kawałek ogrodu (razem z sąsiednim Józefow-cem i Dębem) pozostaje bliski memu sercu.

Z niedowierzaniem więc przeczytałem, że w przyszłym roku dla tych trzech dzielnic miasto przeznacza na inwestycje ok. 4 mln zł. A Piotrowice - Ochojec dostaną prawie 80 mln - to 20 razy więcej! Wiem, wiem: na moich starych śmieciach nie mieszka nikt ważny z katowickiego magistratu - co innego w dzielnicach południowych. Tu z obłudy zrezygnowano odważnie i otwarcie. A przecież te moje zaniedbane jak cholera dawne włości, przylegające do Parku Śląskiego i SCC, powinny być perełką i wizytówką Katowic. To przez te dzielnice przewalają się tłumy do dwóch najatrakcyjniejszych śląskich miejsc. Sam codziennie przejeżdżam Józefowską albo Agaty, Dębową lub Złotą - więc widzę i czuję potrzeby tych dzielnic. Mogę podpowiedzieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera