Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieciobójczyni z Żor skazana na 25 lat

Szymon Kamczyk
Szymon Kamczyk
Wczoraj zakończył się proces Iwony J., oskarżonej o zabicie w styczniu ubiegłego roku swojego nowo narodzonego dziecka. Wyrokiem sądu oskarżona została skazana na 25 lat więzienia.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się zimą 2015 roku. Był 27 stycznia. Oskarżona była w mieszkaniu ze swoim partnerem. Gdy nadeszły bóle porodowe, kazała mu wyjść z mieszkania i stwierdziła, że choruje na raka i dopadły ją bóle wynikające z nowotworu. Kiedy została sama w mieszkaniu, Iwona J urodziła synka, którego udusiła ręcznikiem. Małe ciałko owinęła folią, wsadziła w poszewkę poduszki, kolejny raz owinęła folią, wiążąc całość taśmą izolacyjną. Pakunek włożyła do torby, którą następnie umieściła w skrzynce na narzędzia, którą pozostawiła na balkonie. Zakrwawione prześcieradło wrzuciła do pralki i włączyła pranie. Dopiero później wpuściła do mieszkania swojego konkubenta. Wcześniej przerażony mężczyzna zadzwonił po pogotowie, twierdząc, że kobieta ma bóle nowotworowe. Zachował się zapis tej rozmowy z dyspozytorem. Pogotowie jednak odwołano. W toku śledztwa okazało się, że kilka dni później Iwona J. przeprowadziła się do innego mieszkania, zabierając ze sobą skrzynkę ze zwłokami noworodka. Pakunek przeleżał na balkonie w drugim mieszkaniu kolejnych kilka tygodni, po czym oskarżona kazała zakopać go swojemu partnerowi w lesie. Ten, jak twierdził, nie wiedział, że były to zwłoki chłopczyka. Sprawa wyszła na jaw, kiedy w styczniu 2016 roku kobietą zainteresowała się opieka społeczna.

Według opinii biegłych, Iwona J. ma osobowość psychopatyczną. Biegli zaznaczyli dodatkowo, że psychopaci nie są zdolni do tworzenia stałych związków, ze względu na brak uczuć wyższych. To m.in. przyczyniło się do obalenia tezy, jakoby oskarżona zabiła dziecko ze strachu przed opuszczeniem jej przez partnera, gdyby ten dowiedział się o ciąży.

– W tej sprawie zostało wykazane ponad wszelką wątpliwość, że nie mamy do czynienia z formą zaniechania, tylko konkretnego, celowego działania. Oskarżona mówiła, że kiedy dziecko się urodziło, rzuciła na nie ręcznik. Rzucenie ręcznika na twarz dziecka uniemożliwia zaczerpnięcie oddechu. Idąc dalej, co robi dziecko kiedy się rodzi? Dziecko nie rodzi się bez głosu, w efekcie zaczerpnięcia oddechu dziecko krzyczy. Oskarżona znajdowała się w takich warunkach, w których za wszelką cenę musiała doprowadzić do tego, aby nikt się nie zorientował, że ona urodziła dziecko. Uważam, że to właśnie te okoliczności przemawiają za tym, że ona nie tylko narzuciła ręcznik na twarz dziecka, ale go przytrzymała i zatkała otwory oddechowe, aby to dziecko uciszyć – powiedziała w mowie końcowej prokurator Edyta Hraciuk-Tomecka.

Ostatecznie sąd skazał Iwonę J. na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny, dlatego też obrońca prawdopodobnie będzie składać apelację. – Nie pojawiły się żadne okoliczności, które by ze względu na zaistniałe przeżycia psychiczne uzasadniały zmniejszenie stopnia winy. Udało się wykazać, że oskarżona była poczytalna. Mamy zatem cały szereg okoliczności obciążających. To zachowanie, te działania miały jeden sam cel – pozbyć się ciąży i dowodów jej istnienia. Ponadto te nieludzkie działania ze zwłokami, traktowanie ich jak przedmiot i wystawienie prawie, że na widok publiczny – na balkon. Odpersonifikowanie zwłok wskazuje, że mamy do czynienia z osobą bezduszną, bez sumienia – podkreślił sędzia Ryszard Furman w uzasadnieniu wyroku.

*Seksafera z księdzem w Zawierciu. Parafianie w szoku, a on zniknął
*CZARNY PONIEDZIAŁEK W KATOWICACH I INNYCH MIASTACH WOJ. ŚLĄSKIEGO MOCNE ZDJĘCIA I WIDEO
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*PKO Silesia Marathon i Półmaraton NA ZDJĘCIACH + WYNIKI

JESIENNA RAMÓWKA DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!