Prof. Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości:
- 1 sierpnia to dobra data, aby uczcić polskie powstania i ich uczestników, od konfederacji barskiej aż po powstanie warszawskie. W tym panteonie jest też miejsce dla śląskich zrywów, które przecież doprowadziły nasz region do Polski.
Zdaniem historyka z Uniwersytetu Śląskiego, data 1 sierpnia to dobry wybór, swoisty hołd i ukłon dla żyjących powstańców warszawskich.
- Ci ludzie ryzykowali życie za wolną Polskę. Poza tym pamiętajmy, że sierpień to także dla nas dobra data, bo w sierpniu jeszcze trwały walki tak w II, jak i w III powstaniu śląskim - mówi historyk.
Mariusz Kamiński, szef IPN, w radiowej "Trójce" podkreślił, że ze wszystkich powstań to warszawskie jest najbardziej żywe, bo jego uczestnicy jeszcze są wśród nas.
- Jednak powstańcy uczyli się o poprzednich zrywach: wielkopolskim, kościuszkowskim i nimi się inspirowali. Na pewno mieli świadomość, że wpisują się w serię historycznych wydarzeń o podobnej wymowie, przejmują dziedzictwo poprzedników - twierdzi.
Kamiński podkreślił także, że pamięć narodu nie jest zaskorupiała, zmienia się i nie widzi nic złego w poszukiwaniu nowych form jej utrwalania i łączenia Polaków. Dodał także, że bitwa o Warszawę tak naprawdę była bitwą o Polskę.
Także o Polskę walczyliśmy na Śląsku podczas tutejszych zrywów. Przypomina o tym prof. Woźniczka:
- Toczy się dyskusja wokół nowego Muzeum Śląskiego i jego ekspozycji stałej. Powinniśmy na niej upamiętnić śląskie zrywy, a tego tam nie ma. No i pamiętajmy, że nasze powstania, obok dwóch wielkopolskich, były jedynymi zwycięskimi. Mamy się czym pochwalić.
Na Śląsku bardziej niż walka liczy się praca
Rozmowa z dr. Tomaszem Słupikiem, politologiem z Uniwersytetu Śląskiego
Co pan sądzi o pomyśle ustanowienia 1 sierpnia Dniem Powstańca Polskiego?
Od powołania do życia Muzeum Powstania Warszawskiego samo powstanie budzi mniej kontrowersji. Mniej toczy się dyskusji na temat sensu tego zrywu narodowego. Zastanawiam się jednak, czy 1 sierpnia to dobra data na ustanowienie Dnia Powstańca Polskiego i czy śląskie zrywy wpiszą się w tę formułę.
Skąd te obawy?
Postulaty były takie same jak innych zrywów narodowych, ale bagaż historyczny odmienny. No i nasze dwa powstania były zwycięskie.
Spodziewa się pan burzliwych dyskusji na ten temat?
Nie sądzę, żeby na Śląsku udział w projekcie ustanowienia Dnia Powstańca wzbudził większe zainteresowanie. Tutaj bardziej niż walka liczył się etos pracy, tworzenie, postęp cywilizacyjny. Tym się chwalmy. No i obawiam się, że 1 sierpnia stanie się kolejnym nudnym wieńcowym świętem.
A jak takie święto powinno pana zdaniem wyglądać?
Powinniśmy się uczyć radosnego patriotyzmu, świętowania niekoniecznie ze śmiertelną powagą. Warszawiacy już to potrafią. Wiedzą też, jak zain-teresować historią młodych ludzi. Czy nam to też się uda? Powstaje nowa siedziba Muzeum Śląskiego. Jego formuła zapowiada się bardzo ciekawie, zwłaszcza w obliczu toczących się wokół niej gorących dyskusji. Pamiętajmy, że sięganie do historii to szukanie tożsamości.
A tak w ogóle, to takie święto jest nam potrzebne?
No właśnie. Obawiam się swoistej inflacji świętowania, spowszechnienia wszystkiego, co się z nim wiąże. AMC
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO
*Off Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?