Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyny z MKS COPCO Imielin nie zatrzymują się! Właśnie odprawiły pretendentki z Białegostoku

Dawid Wygas
Dawid Wygas
Na inaugurację rozgrywek 1. ligi siatkówki u siebie do Imielina przyjechała drużyna KS BAS Kombinat Budowlany Białystok. I musiała uznać wyższość miejscowych. Do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był tie-break.

Dziewięciotysięczny Imielin zakochał się w siatkówce z wzajemnością. Z jednej strony żywiołowi kibice wypełniający halę prawie na każdym meczu, a z drugiej drużyna wygrywająca od 2 lat prawie wszystkie mecze. W poprzednim sezonie w roli beniaminka zawodniczki zdominowały rozgrywki 2. ligi, przegrywając raz, w turnieju finałowym w Pile.

Teraz MKS COPCO Imielin przystąpiła do rozgrywek na zapleczu Tauron Ligi, a do miasta przyjechał KS BAS Kombinat Budowlany Białystok, pretendent do awansu do Tauron Ligi. To pierwszy mecz tej rangi przy własnych trybunach. Wcześniej imielinianki zagrały mecz wyjazdowy z UJ-CM Solna Wieliczka, który wygrały 3:1.

- Dobrze godzinę przed meczem na trybunach siedzieli już szefujący Klubowi Kibica Tomasz Zmysłowski i Krzysztof Kurp. O sobie mówią, że są szwagrami z wielką pasją do siatkówki - w klubach rywalizują ich chrześnica i córka. - Przed nami spotkanie z najtrudniejszym rywalem, z jakim kiedykolwiek graliśmy - mówi ten pierwszy.
Zorganizowali się w klub, mają swoje bębny i “klaskacze”, będące jednocześnie terminarzami. Jak mówią, kibicowanie to przygoda - na ostatnim meczu wyjazdowym w Wieliczce było ich ok. 30, a sam klub skupia już prawie 130 osób. Najwięcej dołączyło po wygranych barażach do 1. ligi w Pile.

- W tym śląskim miasteczku informacji o meczu przeoczyć się nie da. Libero Maja Bodzęta zerka na przechodniów z plakatów rozwieszonych w całym mieście. “Przyjdźcie na inaugurację pierwszej ligi w Imielinie”. To święto siatkówki - o meczu mówi się w kolejce w sklepie i na rynku.

- Przed meczem podszedł do mnie trener z Białegostoku i powiedział: Atmosfera jak w Tauron Lidze. Świetnie się gra, gdy jest taka ściana kibiców za nami - mówi Rafał Kalinowski.

Dreszczowiec z happy endem

Zawodniczki z Imielina już na początku meczu pokazały, że one się tu w beniaminka nie będą bawić i szybko odskoczyły rywalkom na 8:4. Białostoczanki wyglądały na oszołomione. Mniej więcej w połowie seta rozpoczęły pościg za miejscowymi, a przy 16:14 dla gospodyń czas wziął trener Rafał Kalinowski. To uspokoiło przebieg rozgrywki i ostatecznie przyjezdne ugrały 19 punktów.
W kolejnym secie jednak twardo się postawiły i to one były górą. I taki był też przebieg tego spotkania - punkt za punkt, set za set. Obie strony miały momenty dominacji. Gdy Julia Papszun i Barbara Sokolińska z Białegostoku potężnie atakowały boisko miejscowych, wydawało się, że BAS ma ten mecz w kieszeni. Ale potem sytuacja się odwracała i to imielinianki wyglądały lepiej.
W trzecim secie MKS przegrywał nawet 13:18, ale zawodniczki skróciły dystans do 18:20, później Angelika Mroczek zagrała asa serwisowego, Natalia Pustelnik zablokowała atak, a Mroczek… zagrała kolejnego asa. I zrobiło się 23:22. Po chwili kibice skandowali “ostatni”, a ostatnie słowo należało do świetnej Pustelnik.

Ponownie w czwartym secie odwinęły się rywalki, a to oznaczało, że mecz miał rozstrzygnąć się w tie-breaku. Ten był bardzo wyrównany - aż do przerwy technicznej drużyny grały punkt za punkt. Ostatecznie imielinianki zdominowały końcówkę, a trybuny eksplodowały radością. Ostatni punkt zdobyła Wioletta Paroń, która później została wybrana MVP spotkania.

- To bardzo miłe, że tak się stało, ale sukces zawdzięczamy postawie całej drużyny, wszystkie się dzisiaj napracowałyśmy - powiedziała Paroń po meczu. Zastrzegła, że nie ma czasu na świętowanie, bo po pierwsze dzisiaj niedziela, a po drugie to dopiero początek sezonu. Chcemy ugrać jak najwięcej punktów i zobaczymy, co będzie.

- I tak po dwóch pierwszych przetarciach zawodniczki beniaminka z Imielina mają 5 punktów. Mimo to w mieście raczej studzi się nastroje. Trener Rafał Kalinowski niczego nie obiecuje, ani nie mówi o wielkich celach. - Chcemy jak najczęściej wygrywać i zdobywać jak najwięcej punktów. A potem zobaczymy, co będzie.

W podobnym tonie wypowiadają się inne zapytane zawodniczki. Agata Mackiewicz podkreśla świetną atmosferę w drużynie i sama zastanawia się, na co je stać w tym sezonie.
Nie wie tego nawet prezes Bartosz Kilijański, który wymyślił siatkówkę w Imielinie. Przyznaje, że zupełnie nie spodziewał się takiego obrotu spraw, zwłaszcza że na treningach było widać, że jest sporo do poprawy. On też studzi jednak gorące głowy kibiców. Celem jest awans do play-offów.

MKS COPCO Imielin – KS BAS Kombinat Budowlany Białystok 3:2
(25:19, 22:25, 25:22, 20:25, 15:11)

MVP została wybrana Wioletta Paroń

Składy zespołów:

MKS COPCO Imielin: Paroń (18), Wardęga (17), Pustelnik (17), Burzawa (11), Mackiewicz (8), Łebek (2), Bodzęta (libero) oraz Mroczek (12), Śmietana (1), Szmajduch, Zawadzka (libero)

KS BAS Kombinat Budowlany Białystok: Niedźwiecka (13), Kuriata (12), Ociepa (12), Mennecozzi (6), Biała (2), Szymańska (2), Michalewicz (libero) oraz Sokolińska (16), Papszun (12), Wojciechowska, Kempfi, Szmigielska (libero)

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera