Eko-serce na Placu Biegańskiego w Częstochowie. Nakrętki są zbierane na rehabilitację i leczenie 11-letniego Michałka

- W szkołach, przedszkolach, na uczelniach wyższych, w sklepach spożywczych czy nawet marketach, można znaleźć punkty, do których oddaje się plastikowe nakrętki. Teraz nie trzeba będzie szukać takiego punktu bo znajdzie się ono w sercu Częstochowy, na Placu Biegańskiego. Cieszy mnie, że taka akcja charytatywno-ekologiczna została zapoczątkowana przez Stowarzyszenie Wspólnie dla Częstochowy a przez to od dziś dołączyć może się do niej każda Częstochowianka i każdy Częstochowianin wypełniając serce swoimi nakrętkami - mówi Krzysztof Matyjaszczyk, prezydent Częstochowy.

Akcja „Eko - serce Wspólnie dla Częstochowy” rozpoczyna się od zbiórki dla 11- letniego Michała u którego zdiagnozowano autyzm wczesnodziecięcy. Nie mówi, dlatego potrzebuje terapii m.in. logopedycznej, komunikacji alternatywnej (AAC) i integracji
sensorycznej. Dzięki zajęciom z AAC porozumiewa się gestami Makaton i komunikatorem z programem MÓWik i ciągle potrzebuje pracy ze specjalistami. Jeśli eko-serce spotka się z dużym entuzjazmem mieszkańców Stowarzyszenie będzie wyznaczać i realizować kolejne cele.

Każdy może włączyć się do akcji zbierając plastikowe nakrętki, wrzucając je do serca specjalnymi otworami, a Stowarzyszenie Wspólnie dla Częstochowy, przeznaczy nakrętki na cele charytatywne. W skrócie możemy powiedzieć: W sercu Częstochowy eko-serce z serca mieszkanek i mieszkańców Wspólnie dla Częstochowy – wyjaśnia Magdalena Kłosowska, wiceprezes Stowarzyszenia.

Celem akcji jest również kształtowanie proekologicznych postaw i zachowań, zachęcanie do działań na rzecz poprawy stanu środowiska naturalnego, a także staje się bodźcem do studiowania wiedzy na temat ekologii, recyklingu oraz wykorzystania surowców wtórnych.

Stowarzyszenie Wspólnie dla Częstochowy to grupa mieszkanek i mieszkańców chcących działać aktywnie dla Częstochowy. Wspierają społeczność lokalną organizując i włączając się w różnego rodzaje akcje przede wszystkim społeczne, charytatywne i proekologiczne.

Rok temu na Placu Biegańskiego też było serce

Rok temu na Placu Biegańskiego także stało wielkie, czerwone serce autorstwa znanego częstochowskiego ślusarza Jana Łaczmańskiego. Ważące ok. 700 kg serce postawiono, aby wspomóc dwie organizacje - Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz Fundację Ewy Błaszczyk Akogo?. Zakochane pary mogły przypinać do serca kłódki, a zysk ze sprzedaży wrzuconych do specjalnego pojemnika kluczy miał zasilić konto fundacji.

Z biegiem czasu serce na Placu Biegańskiego, ustawione przez Jana Łaczmańskiego stało się bardzo popularne. Częstochowianie chętnie wieszali kłódki i robili sobie przy nim zdjęcia. Kłódki przypięli tutaj nawet prezydent Krzysztof Matyjaszczyk, a także prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski, który odwiedził Plac Biegańskiego w Częstochowie podczas kampanii prezydenckiej.

Po dziewięciu miesiącach serce zniknęło z miejskiego pejzażu. Miasto potrzebowało miejsca, w którym znajduje się obecnie serce, do ustawienia dekoracji świątecznych. Autor serca był rozczarowany decyzją miasta. Na szczęście znów na Placu Biegańskiego odbywa się zbiórka na szczytny cel.