Frankiewicz: Gliwice dorastają do miana technopolii

Technopolia? Wprawdzie co rusz pojawiają się wieści dotyczące sukcesów gliwickich firm, działających w sektorze innowacyjności i nowych technologii, ale do takiego miana chyba Gliwicom jeszcze daleko?
To oczywiste, że są w Polsce duże miasta, które mają zdecydowanie większy potencjał badawczo-rozwojowy - Kraków, Wrocław. Ale mają także potencjał w wielu innych dziedzinach i rozwijają się w wielu kierunkach. My w Gliwicach ukierunkowaliśmy się na rozwój nowoczesnych technologii, bo Gliwice, jak na tej wielkości miasto, mają w tej dziedzinie potencjał ogromny. Duża, uznana uczelnia techniczna, jaką jest Politechnika Śląska - nie ma innego przypadku w kraju, by takiej rangi uczelnia mieściła się w mieście niewojewódzkim, potencjał naukowy, Technopark, firmy takie jak WASKO i Flytronic, i3D. Przykłady można w Gliwicach mnożyć. Dorastamy do miana technopolii od lat, mamy swoje sukcesy. Sądząc po tym, że powierzono nam organizację Zgromadzenia Ogólnego WTA - nasze starania są dostrzegane i doceniane.

Jak miasto znalazło się w tym innowacyjnym gronie członków WTA?
Dołączyliśmy do tej organizacji w 2005 roku, jako dobrze rokujące, przyjazne innowacyjnym technologiom miasto. Dodajmy, że Gliwice są jedynym polskim miastem należącym do WTA, zostaliśmy do tego grona zaproszeni. Mamy też powody do satysfakcji z samego przyznania naszemu miastu prawa organizacji Generalnego Zgromadzenia WTA - to jeden z dowodów na to, że te dobre rokowania zaczynają się przekładać na konkretne projekty, świadczące o tym, że dorastamy do miana technopolii. Będziemy gościć w Gliwicach reprezentantów Stowarzyszenia z całego świata. Głównie z państw, które dzisiaj są liderami innowacji - Korei Południowej, Tajwanu i Chin, są wśród nich osoby, które po raz pierwszy będą w Europie. To także zobowiązuje.

Jak aspirowaliście w mieście do takiego grona?
To nie jest sprawa nowa. Od lat konsekwentnie wspieramy rozwój nowoczesnych technologii. Stworzyliśmy Technopark, który według ekspertów jest jednym z najciekawszych tego typu projektów w Polsce. Kiedyś nazywaliśmy to miejsce na wyrost gliwicką dolinką krzemową - a teraz doskonale się ono rozwija i nie ma w tym stwierdzeniu cienia przesady. I jeśli przeliczyć tam tworzone miejsca pracy na jednego mieszkańca miasta - nie ma takiego drugiego miejsca w Polsce. Dzięki współpracy ekspertów z Politechniki Śląskiej oraz przedsiębiorców mogą powstawać projekty jedyne w swoim rodzaju, na najwyższym stopniu zaawansowania technologicznego. Myślę, że Koreańczycy to docenili. Bo oczywiście my im nie zaimponujemy, nie mamy takich aspiracji.
Jakie są dla miasta korzyści z członkostwa w WTA?
Znaleźliśmy się w tym gronie po to, aby się dowiedzieć, jak to robią najlepsi. Siedziba WTA mieści się w Daejeon w Korei Południowej, w innowacyjnym zagłębiu, skąd wywodzi się światowy potentat, Samsung - dziś najbardziej innowacyjna firma na świecie. Członkiem WTA jest również tajwańskie miasto Hsinchu. Tu mieści się centrum badawczo-wdrożeniowe i siedziba HTC. Mamy także kontakty z Dubajem - gościł u nas dyrektor Technoparku w Dubaju - jego powierzchnia jest większa niż całych Gliwic. Takie ośrodki są dla nas wzorami, uczymy się, jak inni sobie radzą z powiązaniem nauki i biznesu, bo to jest absolutnie kluczowe. Azjatyckie i amerykańskie technoparki należą do najprężniejszych na świecie, ustępują im wszystkie europejskie. Jeśli nie ma nauki w biznesie, to nie ma konkurencyjnych, innowacyjnych firm.

Organizacja WTA to także sprawa prestiżu i wizerunkowa. Miasto prowadzi kampanię w ogólnopolskich mediach. Jaki jaki jest jej cel?
Chcemy wypromować markę Gliwice w Polsce. Dziś Gliwice nie kojarzą się mieszkańcom innych regionów w ogóle, ewentualnie ze starym przemysłem, z Bumarem. Jest doskonale, kiedy wiążą nazwę Gliwice z Oplem. Nam zależy, żeby nasze miasto kojarzyło się z nowoczesnymi technologiami. Aby zwłaszcza młodzi wiedzieli, że tu warto przyjeżdżać, ale także - warto zostać. Wspomniałem o naszej dolince krzemowej - w Stanach Zjednoczonych, jeśli firma z tego sektora ma w nazwie Los Angeles i San Diego - to już jest ważny sygnał, że jest innowacyjna. Jeśli wypromujemy markę Gliwice jako miejsce działania innowacyjnych firm - to lokującym się tu firmom byłoby łatwiej działać.

Mieszkańcy mają świadomość, jaki jest potencjał miasta i co w dziedzinie nowych technologii oferuje?
Na pewno nie w takim zakresie, jakbyśmy sobie tego życzyli. I dlatego kongresowi towarzyszą imprezy ukierunkowane do wewnątrz, do mieszkańców. Żeby mieli świadomość, że to wszystko, o czym mówimy, to nie jest tylko teoria, ale to się właśnie dzieje, to można zobaczyć. Zapraszam w niedzielę na plac Krakowski, na piknik w świecie wirtualnej zabawy, ale także na Dzień Nauki i Przemysłu do Technoparku Gliwice w środę. Rozmawiała MAKI

W Gliwicach od 10 do 12 września będzie się odbywało VIII Zgromadzenie Generalne Światowego Stowarzyszenia Technopolii (WTA). W jego ramach odbędą się też Międzynarodowa Konferencja "Ochrona własności intelektualnej - szansa czy zagrożenie dla innowacyjności", Forum Burmistrzów, poświęcone wymianie doświadczeń w dziedzinie wsparcia innowacji i Forum Rektorów, przedstawicieli uniwersytetów członkowskich WTA poświęcone zagadnieniom innowacyjności w edukacji oraz life long learning (uczenia się przez całe życie).

Do WTA należy 80 najbardziej zaawansowanych technologicznie ośrodków z całego świata. Stowarzyszenie stanowi platformę konsultacji, promuje gospodarkę opartą na wiedzy. Gliwice są jedynym polskim członkiem tej organizacji.

*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!