Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gerard Cieślik: bożyszcze kibiców. A na boisku? Legendarny piłkarz, kolega i lider

Andrzej Azyan , JAC
Jedenastka biało-czerwonych, co nie ulękła się "Wielkiego Brata", czyli historyczne zdjęcie reprezentacji Polski, która pod wodzą kapitana Gerarda Cieślika (trzeci z lewej) pokonała ZSRR 2:1.  Obok niego stoi bramkarz Edward Szymkowiak, a dalej: Henryk Kempny, Ginter Gawlik, Edward Jankowski, Roman Korynt, Stefan Floreński, Jerzy Woźniak, Roman Lentner, Edmund Zientara i Lucjan Brychczy
Jedenastka biało-czerwonych, co nie ulękła się "Wielkiego Brata", czyli historyczne zdjęcie reprezentacji Polski, która pod wodzą kapitana Gerarda Cieślika (trzeci z lewej) pokonała ZSRR 2:1. Obok niego stoi bramkarz Edward Szymkowiak, a dalej: Henryk Kempny, Ginter Gawlik, Edward Jankowski, Roman Korynt, Stefan Floreński, Jerzy Woźniak, Roman Lentner, Edmund Zientara i Lucjan Brychczy kronika Stadionu Śląskiego
Koledzy z reprezentacji Polski wspominają zmarłego w niedzielę Gerarda Cieślika i wspólne kultowe mecze.

Gerard Cieślik rozegrał w reprezentacji Polski 45 spotkań, ale do historii naszego futbolu przeszedł dzięki dwóm bramkom strzelonym Związkowi Radzieckiemu na Stadionie Śląskim. Mało jednak brakowało, a zmarły w niedzielę były piłkarz Ruchu Chorzów w ogóle by nie grał w tym meczu. Legendarny "Mały Łącznik" powołanie do kadry dostał dopiero po sparingu biało-czerwonych z reprezentacją Śląska, w którym strzelił gola. Do kolegów z drużyny narodowej dołączył w ostatniej chwili wracając do niej po ponad rocznej przerwie.

PRZECZYTAJ:
Gerard Cieślik w styczniu zostanie patronem stadionu Ruchu Chorzów

- Przed meczem ze Związkiem Radzieckim na Stadionie Śląskim przebywaliśmy na zgrupowaniu w Katowicach lub Chorzowie, dokładnie już nie pamiętam - wspomina Lucjan Brych-czy. - Gerard Cieślik został dodatkowo powołany do kadry. Wszyscy czekaliśmy na niego i byliśmy ciekawi, jak zagra. Zastanawialiśmy się, czy wyjdzie w podstawowym składzie. Wystąpił od początku i spisywał się świetnie. On wygrał ten mecz dla nas, dla Śląska, dla Polski. To było coś niesamowitego, bo faworytami byli piłkarze ze Związku Radzieckiego. My na przekór takiej opinii, postanowiliśmy udowodnić, że pokonamy tego rywala. Gerard był bardzo szybkim zawodnikiem. Kiedy startował do piłki razem z rywalem, to już na 10 metrach zostawiał go za sobą. Dla mnie był idolem. Kiedy on był u szczytu sławy, ja miałem 14 lat. Marzyłem o tym, żeby kiedyś grać tak jak on. W pewnym sensie udało mi się tego dokonać, a na dodatek razem zagraliśmy w reprezentacji Polski i to jeszcze w takim meczu.
Pełen uznania dla Cieślika jest także Roman Lentner.

CZYTAJ TAKŻE:
Gerard Cieślik nie żyje. Pogrzeb Gerarda Cieślika w piątek w Chorzowie

- W tym czasie Gerard był jednym z najlepszych zawodników nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Był bożyszczem Śląska - mówi były napastnik Górnika Zabrze. - W meczu ze Związkiem Radzieckim na Stadionie Śląskim potwierdził swój kunszt, zdobywając dwie bramki. Pochodzę z Chropaczowa, to niedaleko Chorzowa. Będąc chłopcem chodziłem na mecze Ruchu. Podziwiałem jego świetną grę. Wtedy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zagram z nim w reprezentacji Polski. Przeciwko Związkowi Radzieckiemu daliśmy z siebie wszystko. Chcieliśmy udowodnić, że potrafimy pokonać tak silnego rywala, a kiedy się to udało, nasza radość była ogromna.

Gra w jednej drużynie z legendą Ruchu Chorzów była też ogromnym przeżyciem dla Stefana Floreńskiego.

- Dla mnie mecz ze Związkiem Radzieckim w Chorzowie był dopiero drugim w reprezentacji Polski, a występ u boku Gerarda Cieślika to było coś niesamowitego - opowiada były obrońca Górnika Zabrze. - On był wtedy idolem kibiców, ale także świetnym kolegą dla młodszych reprezentantów. Pamiętam, że jak mi coś nie wychodziło, to poklepał mnie i mówił: nie martw się, będzie dobrze.

GERARD CIEŚLIK NIE ŻYJE. PRZECZYTAJ O CZŁOWIEKU SKAZANYM NA RUCH CHORZÓW
Roman Korynt uważa, że mecz ze Związkiem Radzieckim był przełomowy dla naszego piłkarstwa.
- Stało się tak głównie za przyczyną Gerarda Cieślika. Strzelił dwie bramki i zapewnił nam historyczne zwycięstwo - mówi były stoper Lechii Gdańsk. - Po meczu porządkowi pozwolili kibicom znieść nas na rękach do szatni. Gerard wystąpił w głównej roli. To był wspaniały piłkarz. Wiem, co mówię, bo w ligowych meczach graliśmy przeciw sobie. On w napadzie, ja jako obrońca. Czasami czułem jego wejścia, ale po meczu zawsze przybijaliśmy sobie piątkę i żegnali do następnego razu. Taki właśnie był Cieślik. Wielka szkoda, że nie ma go już wśród nas.

***

Zobacz, jak potoczyły się losy piłkarzy, którzy 56 lat temu pokonali na Stadionie Śląskim Związek Radziecki.

Gerard Cieślik - całe życie związany z Ruchem Chorzów, z którym trzy razy zdobył mistrzostwo Polski. Karierę piłkarską zakończył w wieku 32 lat. Honorowy prezes Ruchu. Piłkarz 50-lecia PZPN. Zmarł 3 listopada 2013 roku.
Roman Korynt - wieloletni świetny stoper Lechii Gdańsk. 34-krotny reprezentant Polski. Laureat Złotych Butów w plebiscycie Sportu w 1959 i 1960 roku. Piłkarską karierę zakończył w 1967 roku w Lechii. Przed rozpoczęciem piłkarskiej kariery trenował boks. Obecnie na emeryturze, mieszka w Gdyni.
Lucjan Brychczy - przez wiele lat zawodnik Legii Warszawa, z którą zdobył cztery razy mistrzostwo Polski. Trzykrotny król strzelców ekstraklasy, 58-krotny reprezentant Polski. Obecnie na emeryturze, ale nadal jest związany z Legią, będąc doradcą trenera Jana Urbana. Pochodzi ze Śląska, a konkretnie z Nowego Bytomia. Karierę piłkarską zaczynał w Pogoni Nowy Bytom. Był zawodnikiem ŁTS Łabędy i Piasta Gliwice. Karierę zawodniczą zakończył w 1972 r.
Stefan Floreński - świetny obrońca Górnika Zabrze, z którym 9 razy zdobył mistrzostwo Polski i 6 razy Puchar Polski. Trafił do niego z A-klasowej drużyny Sośnica Gliwice. Słynął ze wspaniałych wślizgów. Karierę zawodniczą zakończył w 1973 roku. 11-krotny reprezentant Polski, obecnie na emeryturze, mieszka w Hamm w Niemczech.
Jerzy Woźniak - wieloletni obrońca Legii Warszawa. Zdobył z nią dwukrotnie mistrzostwo Polski i trzykrotnie Puchar Polski. Olimpijczyk z Rzymu (1960). Wystąpił tam we wszystkich meczach. W reprezentacji Polski zagrał 35 razy. Zmarł 9 stycznia 2011 roku w Warszawie. Zawodniczą karierę zakończył w 1972 r.
Ginter Gawlik - pomocnik Górnika Zabrze, z którym pięć razy zdobył mistrzostwo Polski. W Górniku grał do 1964 roku. Potem wyjechał do Australii, gdzie zakończył zawodniczą karierę w 1967 roku. W reprezentacji Polski zagrał 7 razy. Zmarł 22 sierpnia 2005 roku w Wurzburgu w Niemczech.

CZYTAJ TAKŻE:
Gerard Cieślik nie żyje. Legendę Ruchu Chorzów pokonał wiek [ZDJĘCIA, WIDEO]

Roman Lentner - znakomity napastnik Górnika Zabrze, z którym zdobył 8 razy mistrzostwo Polski i trzy razy Puchar Polski. Potem był trenerem. Karierę zawodniczą zakończył w 1970 roku. W reprezentacji Polski zagrał 32 razy. Olimpijczyk z Rzymu. Obecnie mieszka w Berlinie.
Edmund Zientara - występował jako napastnik lub pomocnik w Legii Warszawa, z którą zdobył mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Karierę zawodniczą zakończył w 1965 roku w Polonii Melbourne. Jako trener ze Stalą Mielec w 1976 roku zdobył mistrzostwo Polski. W reprezentacji Polski zagrał 40 razy. Zmarł #3 października 2010 roku w Warszawie.
Edward Szymkowiak - świetny bramkarz Ruchu Chorzów, Legii Warszawa i Polonii Bytom. Z Legią zdobył dwa razy mistrzostwo Polski i dwa razy Puchar Polski, a z Polonią Bytom mistrzostwo Polski w 1962 roku. Karierę zawodniczą zakończył w 1969 roku. Wieloletni trener młodzieży w Polonii Bytom. Zmarł 28 stycznia 1990 roku w Bytomiu.
Edward Jankowski - znakomity napastnik Górnika Zabrze, z którym 3 razy zdobył mistrzostwo Polski. Zawodniczą karierę zakończył w 1969 roku.
Henryk Kempny - napastnik Polonii Bytom i Legii Warszawa, z którymi po dwa razy zdobywał mistrzostwo Polski, a z Polonią Bytom także Puchar Polski. Karierę zawodniczą zakończył w 1970 roku. W reprezentacji Polski zagrał 16 razy. Obecnie mieszka w Norymberdze w Niemczech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!