Palmy z Palmiarni Miejskiej w Gliwicach stoją nie tylko w centrum Katowic. Namiastka tropików to w Gliwicach sezonowa atrakcja od lat. Ale nie mamiejskiej plaży pod palmamina wzór katowickiego hitu.
Palmy pojawiły się w kilku miejscach w Gliwicach. Są na ul. Akademickiej w sąsiedztwie Politechniki Śląskiej, tworzą także tropikalny klimat na otwartym w miniony piątek Kąpielisku Leśnym (są tam cztery okazy). Stoją w pobliżu gliwickiej Radiostacji (niestety, nie w pobliżu tamtejszej fontanny, gdzie pluskają się mieszkańcy) oraz w parku Chopina - tu jest ich najwięcej, łącznie sześć.
Najbardziej wypoczynkowy charakter ma skwer pod palmami na placu Piłsudskiego. Mieszkańcy korzystają z niego przyokazji chęci ochłody w fontannie i piknikowania w jej sąsiedztwie. Rozkładają się na ławkach i na trawie.
Palmy ozdabiają także dostojny dziedziniec Sądu Okręgowego przy ul. Kościuszki. Ale w Gliwicach nie ma jednej, miejskiej plaży z palmami w roli głównej - rośliny są rozproszone po mieście, często są sezonową ozdobą w miejscach, gdzie o wypoczynek wręcz trudno, jak dziedziniec sądu. Gdy pojawiały się np. za urzędem miejskim, były komentarze, że są ustawiane tylko w centrum miasta. - W ciągu ostatnich dwóch lat ze względu na budowę DTŚ i związane z tym trudności logistyczne nie można było przewozić palm i dlatego były eksponowane tylko w parku Chopina. W tym roku zostały ustawione ponownie w kilku wybranych lokalizacjach w mieście oraz w Katowicach - na prośbę tego miasta. W Gliwicach leżaki ustawiono w dzielnicy akademickiej - to efekt porozumienia z Politechniką Śląską. W pozostałych miejscach znajdują się w sąsiedztwie ławek - mówi Joanna Lenczowska z biura prasowego gliwickiego UM.
Urzędnicy nie wykluczają jednak, że leżaków przybędzie. Zarówno palmy w Gliwicach, jak i rośliny, które pojechały do Katowic i stoją w rejonie fontanny Sztuczna Rawa, zostały wyhodowane w gliwickiej palmiarni. - Nasiona zostały wysiane przez pracownika palmiarni w 1956 roku. To nieżyjący już Jan Namysło - mówi Marek Bytnar, kierownik Palmiarni Miejskiej, którą administruje Miejski Zarząd Usług Komunalnych w Gliwicach. - Wszystkie zatem palmy pochodzą od eksponowanych przez nas w palmiarni oryginalnych okazów w pawilonie historycznym.
Palmy nie mają szczególnych wymagań - są trzy razy w tygodniu podlewane, raz na trzy tygodnie nawożone. Skwarna aura to ich naturalne środowisko. Będą zdobić Gliwice jeszcze kilka miesięcy. - Trudno podać dokładną datę, bo to zależy od aury, ale pod koniec października chcemy już, aby wszystkie palmy były schowane - tłumaczy Marek Bytnar. - To dla bezpieczeństwa tych okazów. Palmy w plenerze mogą wytrzymać minus dwa stopnie, minus cztery te zahartowane. Nie będziemy ryzykować.
*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Fabiański i Pazdan bohaterami internetu NAJLEPSZE MEMY W JEDNYM MIEJSCU
*Uwaga! Masowe zatrucia truskawkami. Co w nich jest?
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Polska ma najpiękniejsze kibicki na Euro 2016 [ZDJĘCIA] Oto dowód
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?