Gmina Herby ma nowego wójta. Będzie nią rządzić kobieta

Iwona Burek, dotychczasowy zastępca wójta gminy Herby, pokonała pięciu przeciwników i w pierwszej turze została wójtem. Jedyna w stawce kobieta zdeklasowała pozostałych kandydatów. W przedterminowych wyborach na wójta gminy Herby udział wzięło 2832 mieszkańców spośród 5493 uprawnionych. W sumie oddali oni 2807 ważnych głosów. Aż 1598 zdobyła Iwona Burek. Połowę mniej, bo 745 głosów zdobył Krzysztof Bożyc. Na Krzysztofa Pilarza zagłosowały 184 osoby, na Jacka Rubika 116, na Krzysztofa Olszewskiego 99, a Janusz Bartocha zdobył 65 głosów.

Nowa pani wójt, która zostanie zaprzysiężona najprawdopodobniej już w najbliższy piątek, nie ukrywa zaskoczenia, że wygrała wybory już w pierwszej turze. Jak większość, spodziewała się dogrywki.

– Przy tylu kandydatach to rzadkość i jestem zaskoczona, że tyle osób udzieliło mi poparcia i obdarzyło mandatem zaufania. Zrobię co w mojej mocy, by sprostać oczekiwaniom zarówno tych osób, które na mnie głosowały, jak i pozostałych mieszkańców gminy Herby – mówi Iwona Burek.

Start w wyborach nie był, jak mówi, oczywistością i wymagał głębokich przemyśleń. – Praca wójta to nie zwykła praca, ale służba. Decyzja o starcie w wyborach nie była łatwa i wymagała konsultacji z całą rodziną, bo często nie będzie mnie popołudniami, w weekendy czy w święta. Na szczęście mogę liczyć na wsparcie najbliższych, którzy poprali mój udział w wyborach i mocno mi kibicowali – mówi Burek. Pani wójt nie będzie mieć łatwego zadania. Do końca kadencji zostało tylko 1,5 roku, a budżet gminy został już przyjęty.

– Program, który przedstawiłam w swojej kampanii jest programem, który według mnie jest w tym czasie możliwym do realizacji. Mam nadzieję, że uda się zrobić wiele więcej, ale podchodzę do zadania, przed którym stanęłam, z wielką pokorą – mówi Burek. – Pracowałam przy boku wójta Banducha 14 lat i uważam, że zrobił dla tego gminy naprawdę wiele. Każdy jest jednak inny i ma inne podejście do różnych spraw. Najważniejsze, by wykonywać swoje obowiązki z troską o gminę, bo to o jej rozwój tutaj chodzi – dodaje.