Górnik Zabrze - Cracovia 0:2. Na Roosevelta zakwitły wielkie obawy. Zobaczcie zdjęcia z fatalnego meczu zespołu Bartoscha Gaula

Pięciu piłkarzy z podstawowej jedenastki, która rozpoczęła ostatni mecz poprzedniego sezonu, pojawiło się w wyjściowym składzie Górnika na inaugurujące rozgrywki 2022/23 spotkanie z Cracovią. Zmiana nastąpiła też na ławce trenerskiej, gdzie debiutował następca Jana Urbana Bartosch Gaul.

Ten „plac budowy”, na którym jak co roku próbuje się stworzyć w Zabrzu nową drużynę, szybko okazał się jednak wyjątkowo rozkopany. Klecona naprędce i eksperymentalnie lina obrony była dziurawa jak ser szwajcarski, postawiony w niej Erik Janża zdecydowanie nie mógł odnaleźć się w takiej roli, a gospodarze mogli mówić o szczęściu, że przyszło im grać z Cracovią, która siłę ognia ma dość umiarkowaną. Tyle, że bez problemu starczyło jej na to, by już do przerwy prowadziła z Górnikiem 2:0...
Zabrzanom brakowało wszystkiego, łącznie z pasją, którą wpajał piłkarzom Urban. Oczywiście można dyskutować, czy akcja na 0:2 nie powinna zostać anulowana przez arbitra ze względu na atak na Janżę (VAR nie dostrzegł tam faulu), ale nie zmienia to faktu, że dominacja gości była tak wyraźna, że nie dziwił nawet stoicki spokój, z jakim Jacek Zieliński reagował na gole swojej drużyny.

Po przerwie zabrzanie postawili wszystko na jedną kartę, ale Gaul pole manewru miał mocno ograniczone, więc przed drugą połową zdecydował się tylko na jedną zmianę: zakończył bezbarwny debiut Szymona Włodarczyka i w jego miejsce postawił Piotra Krawczyka.

Krakowianie nieco zmienili swoją taktykę i zaczęli kraść czas. Celebrowali przerwy w grze, często padali po faulach, ale bez względu na estetykę takiej gry konsekwentnie zmierzali do celu, licząc też na kolejne pomyłki defensorów Górnika.

Wynik nie drgnął już do końca spotkania, a dominującym uczuciem po zejściu zawodników do szatni były obawy, że ten sezon może być dla Górnika wyjątkowo trudny. Dwa tygodnie przerwy - ze względu na przełożony mecz z Lechią Gdańsk - będą dla Gaula i jego zespołu bardzo gorące.

Zobaczcie zdjęcia z meczu Górnik Zabrze - Cracovia.

Górnik Zabrze - Cracovia 0:2 (0:2)
0:1 Florian Loshaj (24), 0:2 Michał Rakoczy (41)
Górnik Broll - Olkowski, Janicki, Janża- Dadok (82.Szymański), Mvondo (72. Stalmach), Manneh, Cholewiak (72. Kotzke) - Podolski - Nowak, Włodarczyk (46. Krawczyk).Trener: Bartosch Gaul.
Cracovia Niemczycki - Kakabadze (66. Rapa), Jugas, Rodin, Ghita - Rakoczy (58. Kalman), Loshaj (66. Oshima), Rasmussen, Pestka, Myszor (79. Balaj) - Makuch (79. Knap). Trener: Jacek Zieliński.
Żółte kartki Janża, Krawczyk
SędziowałŁukasz Kuźma (Białystok)
Widzów 16.748