Hala podzieliła kupców z Czeladzi

Pod koniec czerwca w drugim przetargu miasto wybrało w końcu wykonawcę i zarządcę nowej hali targowej w Czeladzi. To AT Group Andrzeja Tyblewskiego z Czeladzi. Hala ma stanąć na miejskim terenie i zastąpić funkcjonujące tam od lat lokalne targowisko. Miasto wydzierżawi teren inwestorowi, który wybuduje halę i będzie nią zarządzał przez kolejnych 25 lat. Hala ma powstać w ciągu 18 miesięcy od uzyskania pozwolenia na budowę.

Kupcy z targowisk miejskich mają w nowoczesnej hali znaleźć miejsce dla siebie w pierwszej kolejności. Pierwsze wizualizacje inwestycji pomiędzy ul. Grodziecką a ul. Szpitalną pokazano w 2016 roku. Najnowsze nieco odbiegają od tych wcześniejszych. W ogłoszonym przez miasto przetargu nie wystartowało Stowarzyszenie Kupców „Centrum”, choć pierwotnie takie były plany.

– Zarząd stowarzyszenia swego czasu na sesji Rady Miasta wręcz zażądał, aby to nie miasto w partnerstwie publiczno-prywatnym realizowało tę inwestycję, a taka była pierwsza propozycja, tylko wyłoniony w przetargu na dzierżawę terenu inwestor. Kupcy informowali też, że oni są gotowi w takim przetargu wystartować. Rada miasta podjęła stosowną uchwałę i po wielomiesięcznych przygotowaniach miasto ogłosiło przetarg – poinformował Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi. - Koniec końców, ani w pierwszym przetargu, w którym nikt nie złożył oferty, ani w drugim przetargu, kupcy swojej oferty nie złożyli – dodaje Zbigniew Szaleniec.

W drugim przetargu wpłynęła jedna oferta, która spełniła wszystkie wymogi formalne i techniczno-organizacyjne.

– Kupcy zostali zabezpieczeni i przez minimum trzy lata czynsz w nowym miejscu będzie wynosić 50 zł za metr kwadratowy, co daje około 750 złotych miesięcznie. W hali targowej będą zdecydowanie lepsze warunki, będzie prąd, bieżąca woda, miejsce będzie zadaszone, a co za tym idzie czas pracy będzie mógł się wydłużyć – dodaje burmistrz.

Z kolei kupcy mówią wprost, że czują się oszukani przez burmistrza. I choć o modernizację targowiska miejskiego walczą 15 lat, tym razem nie chcą podawać swoich nazwisk.

– Walczymy o to targowisko, chcieliśmy sami wybudować halę, nie dostaliśmy zielonego światła od burmistrza Czeladzi, projekt, który przedstawiliśmy, nie przypadł miastu do gustu – mówi wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Kupców „Centrum” w Czeladzi. – Inwestor jeszcze przed przetargiem chciał, żebyśmy podpisali z nim umowy przedwstępne. Nie zgodziliśmy się na to, teraz burmistrz mówi, że przez trzy lata mamy zagwarantowany czynsz w wysokości 50 zł za metr kwadratowy, a co będzie po tych trzech latach? Poza tym, mamy gwarancję tylko na 10 lat, później inwestor może przekształcić to miejsce w coś innego – dodaje.

– Czujemy się oszukani przez burmistrza, oczekujemy, że przez 25 lat w hali będzie mieściło się targowisko – dodają kupcy.
Choć jak sami twierdzą, mocno się podzielili, część osób podpisała umowy przedwstępne z inwestorem, który pomiędzy ul. Szpitalną i Grodziecką postawi halę targową.

Dookoła hali mają powstać 33 miejsca parkingowe. Hala ma mieć pasaż szeroki na 6 metrów, po obu stronach mają być stanowiska handlowe, każde o powierzchni 15 m kw. W sumie ma powstać 36 takich stanowisk, a także cztery pomieszczenia przeznaczone na cele socjalno-techniczne. Znajdą się tam toalety, umywalnia wyposażona w prysznic z odpływem oraz miejsca składowania odpadów.

Środek pasażu zostanie zagospodarowany małą architekturą, w skład której wejdą ławki, kosze na śmieci, wyspy handlowe. W pasażu nie zabraknie także zieleni. Hala targowa będzie pokryta poliwęglanowym dachem, przez który będzie do środka wpadało światło dzienne. Od strony pasażu stanowiska handlowe będą zamykane roletami. Pomieszczenia będą zarówno ogrzewane, jak i klimatyzowane. Umowa z inwestorem ma zostać podpisana w ciągu najbliższych tygodni.

Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.

ZOBACZCIE FILM: Mija 20 lat od powodzi tysiąclecia: