AKTUALIZACJA, GODZ. 13:40
Strajk w Hucie Batory nadal trwa. W południe na terenie zakładu strajkujący rozmawiali z prezesami zarządu. Jednak spotkanie to zakończyło się fiaskiem. - Wysunęliśmy chęci do negocjacji, a ze strony zarządu huty chęć nie wyszła na temat ani jednego punktu naszych postulatów. Wręcz przeciwnie: powiedzieli nam, że są w stanie stalownie zamknąć, ewentualnie zatrzymać tymczasowo bo nie przynosi zysków - mówi Rafał, jeden ze strajkujących. Jeśli we wtorek zaczną pracować, nie mają gwarancji, że nie zostaną zwolnieni dyscyplinarnie.
- Nie chcieliśmy żadnych podwyżek, a jedynie tego, by nasze warunki się nie zmieniły a nagle gdy zorganizowaliśmy nielegalny strajk, okazało się, że huta jest nierentowna - dodaje strajkujący. Nie zamierzają przerywać strajku, chyba że dostaną policja dostanie nakaz sądowy usunięcia ich z terenu huty. O godz. 13 rozpoczęło się spotkanie z prezydentem miasta oraz zarządem huty.
Chorzowska prokuratury bada, czy strajkujący naruszyli prawo. - Prowadzimy w tej sprawie postępowanie przygotowawcze - przyznaje jej szef Andrzej Sikora.
W czwartek konieczna była interwencja służb medycznych. Do chorzowskiego Zespołu Szpitali Miejskich zostały zabrane dwie osoby. - Były dolegliwości prawdopodobnie spowodowane stresem i emocjami. Chorzy nie wymagali dalszej hospitalizacji i zostali wypisani do domów - wyjaśnia Jerzy Szafranowicz, dyrektor lecznicy. - Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego co dzieje się w hucie i jesteśmy w stanie podwyższonej gotowości.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Załoga Huty Batory chce podjęcia rozmów
Zarząd Alchemii grozi zamknięciem huty
STRAJK W HUCIE BATORY: FIASKO NEGOCJACJI [ZDJĘCIA i WIDEO]
STRAJK W HUCIE BATORY: ZAŁOGA CHCE MEDIATORA [ZDJĘCIA i WIDEO]
Zarząd Grupy Kapitałowej Alchemia wydał oświadczenie, w którym poinformował, że jeśli hutnicy nie wrócą do pracy to ich zakładowi grozi zamknięcie. - Mówiąc kolokwialnie wydaje mi się, że jest to taki lekki blef - twierdzi Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa, który wczoraj bezskutecznie próbował skontaktować się z zarządem spółki. - Huta Batory jako jedyna w kraju produkuje rury o określonym typie i średnicy. Nie sądzę, aby coś takiego, jak przeniesienie tego zakładu w inne miejsce w ogóle było możliwe.
Prezydent powołał zespół do, którego zaproszeni zostali przedstawiciele policji, zarządu spółki i związków zawodowych. - Chcemy uniknąć rozwiązania siłowego przy użyciu policji. Ono niestety jest możliwe w związku z zawiadomieniem złożonym przez zarząd - tłumaczy Kotala.
Wyprowadzenia strajkujących siłą przez policję domaga się zarząd spółki.
Chorzowska policja nie chce siłowego rozwiązania spory. - Apelujemy do zarządu o inny sposób rozwiązanie tej sytuacji. Ale na każdą okoliczność jesteśmy gotowi - mówi Justyna Dziedzic, rzecznik chorzowskiej policji. - Stoimy na stanowisku, że takie spory powinno się rozwiązywać mediacjami, a nie siłowo rękami policji.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.
*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?