Ile zarabia wójt? Na ostatniej sesji rady w Krupskim Młynie radni zapewnili wójtowi Janowi Murowskiemu wynagrodzenie miesięczne na poziomie 11 tys. 110 zł. To ponad 110 złotych więcej niż zarabia Damian Bartyla, prezydent Bytomia. Radni bytomscy przychylili się do wniosku swojego prezydenta, zgłoszonego jesienią ubiegłego roku, by obniżyć mu pensję z 12 tys. 500 zł do 11 tysięcy. Dla porównania - prezydent Katowic Piotr Uszok zarabia rocznie 165 tys. złotych, czyli nieco ponad 13 tysięcy złotych miesięcznie.
Tymczasem wójt Krupskiego Młyna w obecnej kadencji samorządu otrzymuje już trzecią podwyżkę. Już niespełna miesiąc po wyborach w 2010 roku radni gminni ustalili Janowi Murowskiemu wynagrodzenie ze wszystkimi jego częściami na poziomie 9 tys. 40 zł. Jesienią 2011 roku wójt Krupskiego Młyna zarabiał już niecałe 10 tys. zł brutto. Teraz przyszła czas na kolejną podwyżkę - o 1090 zł.
Pod koniec grudnia również wójt Tworoga, gminy która sąsiaduje z Krupskim Młynem, dostał od radnych podwyżkę. Od tego roku Eugeniusz Gwóźdż może liczyć na wynagrodzenie na poziomie 10 tys. 982 zł, czyli niewiele mniej od Jana Murowskiego i prezydenta Damiana Bartyli. W gminie Tworóg mieszka nieco mniej niż 8 tys. mieszkańców.
Prof. Czesław Martysz z Katedry Prawa i Postępowania Administracyjnego Uniwersytetu Śląskiego mówi, że takie różnice w wynagrodzeniach włodarzy małych i i dużych gmin są prawnie dopuszczalne. Organy nadzoru samorządowego, jak chociażby Regionalna Izba Obrachunkowa, nie mają możliwości z punktu widzenia prawa zakwestionowania faktu, że prezydent wielkiego miasta zarabia mniej niż wójt małej gminy, gdzie tez skala problemów do rozwiązania jest o wiele mniejsza.
- Pod warunkiem oczywiście, że ustalenie wynagrodzenia wójtowi, czy prezydentowi odbyło się zgodnie z obowiązującymi procedurami, czyli że pieniądze na wynagrodzenie zostały zapisane w budżecie gminy, a radni przegłosowali stosowną uchwałę - mówi prof. Martysz. - Wynagrodzenia włodarzy miast są jawne, zawsze możemy o nie zapytać i ocenić z punktu widzenia moralnego czy też z punktu dokonań wójta i prezydenta. Umożliwia to demokracja, podobnie, jak ustalenie wynagrodzenia wójta przez radnych - dodaje prawnik.
Dla Grzegorza Wójkowskiego, prezesa stowarzyszenia Bona Fides, które kontroluje działalność samorządów w naszym województwie, wyższe zarobki wójta od prezydenta dużego miasta to absurd.
- Szczególnie, że mamy kryzys, gminom brakuje pieniędzy na różne zadania i tną wydatki. Proponuję zatem, by wójt Krupskiego Młyna zaczął od siebie - mówi Wójkowski. Podkreśla jednak, że nie zmieniałby prawa. - Patrzmy jednak na te sprawy pod kątem etycznym. Prawo nie może wszystkiego regulować - dodaje Wójkowski.
Wójt Krupskiego Młyna mówi, że komisja budżetu rady gminy wyszła najpierw z propozycją nagrody dla niego. Prawo tego nie przewiduje, więc Jan Murowski dostał podwyżkę.
- Moim zdaniem nasza gmina się rozwija. Przeznaczymy około 60 proc. wydatków na inwestycje. Takie rzeczy też trzeba brać pod uwagę, gdy porównuje się małe i duże gminy - podkreśla Jan Murowski.
Trzeba przyznać, że w Krupskim Młynie w ostatnim czasie wiele się dzieje. Lada chwila będzie gotowa nowa sala sportowa. Powstały nowe korty, boisko wielofunkcyjne. Wyremontowano basen, stadion i dom kultury z pieniędzy unijnych.
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?