Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internet zamienił się w pole walki [JAK SIĘ BRONIĆ?]

Katarzyna Domagała
Publikowanie kłamliwych informacji. Zamieszczanie zdjęć czy filmów z nami w roli głównej bez naszej zgody. Szantażowanie. Wyzywanie. Wyśmiewanie. Zdradzanie intymnych szczegółów z naszego życia. Internet zamienił się w pole walki, na którym codziennie nasi wrogowie atakują i kąsają nas aż do krwi.

Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej, wynika, że ataki w sieci przybierają coraz to szersze formy. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że coraz częściej wykorzystujemy sieć, by kogoś anonimowo obrazić. Choć oficjalnie przyznało się do tego jedynie 3 proc. dorosłych oraz 9 proc. młodszych internautów.

Jak obrażać i wyzywać to na całego. A co!

Tylko w tym roku co 10 dorosła osoba przyznała, że w internecie ktoś zaatakował ją na płaszczyźnie zawodowej. Po co to zrobił? Uczestnicy badania uważają, że w ten sposób atakujący chcieli podważyć ich kompetencje zawodowe i postawić w niekorzystnej sytuacji. Bowiem im osiągnęliśmy wyższą pozycję społeczno - zawodową, możemy spodziewać się częstszych ataków, które przybierają bardziej osobiste formy, szczególnie te kłopotliwe. Dlatego nieżyczliwe nam osoby w sieci poruszają kwestie naszych porażek miłosnych, potencjalnych romansów, kłopotów finansowych, porażek popełnionych w pracy czy sporów i sprzeczek z kolegami z pracy.

- Jesteśmy uczestnikami i świadkami "wilczej walki" i chciwości, w której zanikają klasyczne dialogi i spory, a rośnie zdolność do bezpardonowego i ukrytego ataku - podkreśla prof. Mariusz Jędrzejko, wykładowca z WSB w Dąbrowie Górniczej, jeden z autorów badania. I jak dodaje, takie zachowanie dotyczy nie tylko zawodów, gdzie "walka" jest jakby naturalna - np. biznes - ale i nauki oraz środowiska nauczycieli czy administracji.

Właśnie ci drudzy najbardziej boją się ataków w sieci. Na równi z nimi są pracownicy firm korporacyjnych. Ich zdaniem ataki mogą mieć realne przełożenie na pozycję zawodową w firmie. Szczególnie mocno podkopać u szefa zaufanie do poziomu ich lojalności wobec pracodawcy.

Niestety dziś większość osób, które pracują na wysokich stanowiskach nie rozstaje się z internetem, a to powiększa prawdopodobieństwo, że staną się ofiarą cyberataku. - Im więcej internet jest naszym narzędziem pracy, tym częściej padniemy ofiarą ataku - zauważa prof. Marek Walancik, jeden z autorów badania. Musimy mieć świadomość tej zależności, bowiem badacze podają, iż blisko 70 proc. internautów, którym udało się osiągnąć coś w życiu, codziennie szuka w sieci informacji na swój temat. Liczba poszukiwań rośnie wraz z prestiżem zajmowanej pozycji.

Anonimowość dla nas ma decydujące znaczenie

Jak walczyć z "czerwonym bucikiem76", "księdzem bez sutanny" czy "ciotką dobra rada", którzy kryjąc się pod wymyślnymi pseudonimami, pod naszym adresem, wylewają wiadro pomyj. Sami nie dowiemy się kim są. Tymczasem z badania wykładowców z WSB, wynika, że niemal 90 proc. ataków dokonywanych jest pod pseudonimem, tzw. nickiem. Zaledwie 3 proc. dorosłych i 9 proc. młodszych osób, przyznaje się, że przynajmniej raz w tym roku zamieściło nieprawdziwe informacje o osobie czy produkcie. Jeszcze gorzej wygląda liczba osób, które chcą naprawić swój błąd. Niespełna połowa z osób, które do ataków przyznały się, próbowała usunąć wpisy (niestety nie jest to możliwe, informacji raz umieszczonej w sieci, nigdy nie da się usunąć). Niespełna co 10 z uczciwych internautów przeprosił oczernianą osobę.

- Polacy uważają, że skoro ukrywają się pod nickami, to o innych wolno im napisać wszystko, w końcu jestem anonimowy, więc nietykalny - zauważa prof. Jędrzejko. - Ten problem ma swoje źródło w braku zasad moralnych. A walka z cyberatakami jest bardzo trudna. Jak więc z nimi walczyć?
- Z pewnością nie za pomocą kar czy upomnień, będzie podobnie jak ze złodziejami samochodów, którzy są i będą - zauważa prof. Jędrzejko. Jego zdaniem jest to problem edukacyjny, który trzeba zacząć rozwiązywać jeszcze w szkołach. - Dostaliśmy narzędzie, które opanowaliśmy pod względem technicznym, natomiast kompletnie nie rozumiemy jak posługiwać się nim emocjonalnie . Po prostu nie rozumiemy potęgi internetu - podkreśla wykładowca. Oto przykład: na ulicy w małej miejscowości powiem coś złego o koledze z pracy czy szkoły. Mało kto o tym się dowie.

Jeśli to samo napiszę na portalu społecznościowym, w ciągu kilku minut mogą to przeczytać miliony ludzi. Badacze pokazują, że w szkołach, gdzie regularnie prowadzone są zajęcia z netykiety (etykiety w internecie), uczniowie rzadziej postępują nieetycznie w sieci. Walkę z chamstwem w sieci rozpoczął Tygodnik Powszechny, który publicznie zaapelował o zwalczanie takich wpisów. Nasza redakcja również przyłączyła się do akcji. Wcześniej przystąpiliśmy też do akcji "Komentuj, nie obrażaj".

Profil atakowanego, czyli inny lub lepszy oberwie

Badacze z WSB stworzyli profil osób najczęściej atakowanych w sieci. Wśród dorosłych pań są to kobiety, które mają krótki staż pracy w danej firmie, rosnącą lub słabą pozycję zawodową, czy zachowują się lub wyglądają inaczej niż stereotypowe kobiety. Wśród mężczyzn na najczęstsze ataki narażeni są panowie w średnim wieku, którzy prowadzą rozrywkowy tryb życia, mają problemy zawodowe lub ich kariera właśnie przechodzi załamanie. Problem dotyka również dzieci. Najczęściej są to nieśmiałe i słabo zintegrowane z grupą dziewczynki, które, odbiegające pozycją materialną od grupy, a ich wygląd wyróżnia je, najczęściej w negatywny sposób. W badaniu wzięło udział 900 internautów z trzech grup wiekowych : Od 12 do 19 lat, 20 do 35 oraz powyżej 35 lat.


*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!