Interwencja na Katowice Airport. Mężczyzna twierdził, że ma w bagażu bombę
44-letni mieszkaniec Zakopanego miał lecieć do Turcji. W trakcie odprawy biletowo – bagażowej na lotnisku w Pyrzowicach oświadczył, że w bagażu rejestrowanym ma bombę.
- Na miejsce udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy podróżnego wylegitymowali oraz sprawdzili posiadane przez niego bagaże pod kątem ujawnienia przedmiotów niedozwolonych. Jak się okazało był to kolejny nietrafiony żart, który mundurowi potraktowali bardzo poważnie - mówi ppor. SG Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Na szczęście jego słowa nie spowodowały zagrożenia, ani nie doprowadziły do opóźnień operacji lotniczych i ewentualnych utrudnień w odprawie granicznej.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Poza tym musiał porzucić marzenia o zagranicznych wojażach, bo kapitan samolotu odmówił mu wejścia na pokład.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że Straż Graniczna traktuje bardzo poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia o podłożeniu bomby, jak również żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów wybuchowych. Wszystkie zgłoszenia - nawet te, które mają być niewinnym żartem - są skrupulatnie weryfikowane. Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, jak również zarzuty prokuratorskie.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?