Jastrzębianin mógł stracić oszczędności całego życia. 79-latka omal nie oszukała fałszywa funkcjonariuszka CBŚP. Zareagował pracownik banku

Utrata ciężko zarobionych, gromadzonych na koncie w banku przez całe życie oszczędności. Taki finał najprawdopodobniej miałaby sprawa 79-letniego mieszkańca Jastrzębia-Zdroju, który nieomal padł ofiarą podszywającej się pod funkcjonariuszkę Centralnego Biura Śledczego Policji, kobiety.

A wszystko zaczęło się od telefonu do jastrzębianina. Zadzwoniła do niego rzekoma policjantka CBŚP, która poinformowała go, że może on stracić pieniądze ze swojego konta bankowego, ponieważ ktoś się na nie włamał. Jednocześnie kobieta zapewniła mężczyznę, że pomoże ona uchronić jego pieniądze.

- Podczas rozmowy fałszywa policjantka poradziła, aby 79-latek otworzył konto w innym banku i przelał na to konto swoje oszczędności, co pozwoli mu je uchronić - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu.

Okłamany przez oszustkę, mężczyzna był gotów postąpić zgodnie z jej poleceniami. 79-latek udał się nawet do banku, w którym chciał zlecić wykonanie przelewu. Do tego nie dopuścił jednak jego pracownik, któremu wydało się to podejrzane.

- Gdy pracownik banku usłyszał, że jastrzębianin chce przelać 120 tysięcy złotych, zaczął szczegółową rozmowę, podczas której wyszło na jaw, iż ta transakcja jest robiona na polecenie policjantki - informuje st. asp. Halina Semik.

Ostatecznie pieniądze z konta 79-latka pozostały na nim nieruszone.