Jastrzębie-Zdrój: akustyka jak w NOSPR, nowatorska wizja architekta. Rośnie nowoczesna sala koncertowa. Byliśmy na budowie

Jeszcze w tym miesiącu ma być gotowy dach, jesteśmy już po betonowaniu w środku. Prace idą zgodnie z harmonogramem – mówi nam Stanisław Śmietana, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I I II st. w Jastrzębiu-Zdroju, który zgodził się nas oprowadzić po budowie nowej sali koncertowej, która będzie dumą miasta.

Już wyłania się ciekawy narożnik nowoczesnej sali koncertowej. O jej budowę dyrektor zabiegał kilkadziesiąt lat. Nic dziwnego, że teraz sam niemal codziennie dogląda inwestycji.

- Raz w tygodniu mamy odprawę, wszystko idzie zgodnie z planem. Myślę, że w marcu 2021 roku całość będzie gotowa i oddana do użytku. Zapewniam, że melomani zasiądą w miejscu stworzonym do słuchania muzyki klasycznej, z akustyką, którą obecnie na Śląsku może się pochwalić jedynie słynny NOSPR w Katowicach – mówi nam Stanisław Śmietana.

Obojętnie, czy zasiądziemy w pierwszym, czy ostatnim rzędzie, w każdym miejscu sali dźwięk będzie się rozchodził identycznie. Dba o to wybitny specjalista, architekt i konsultant akustyczny Andrzej Kłosak z Politechniki Krakowskiej. Dość powiedzieć, że współpracował m.in. przy projektach: Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach, Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie, czy nowego kompleksu ASP w Warszawie.

Na sali będzie 360 miejsc siedzących. Obecnie zamawiane są fotele, a to nie takie proste, bo nie chodzi tylko o to, by były wygodne, ale przy składaniu nie mogą być głośne. Na budowie już wyłania się bardzo przestrzenne foyer, z przeszkleniem od strony ulicy, w kawiarenką – gdzie publiczność będzie relaksowała się w przerwach między wykonaniami.

Robotnicy zaczynają już budować scenę. Będzie olbrzymia, zmieści całą orkiestrę z chórem. Jej powierzchnia wyniesie ponad 135 metrów. Publiczność będzie wchodziła od parkingu, wejściem od strony ulicy Kościuszki. A po koncertach będzie można korzystać z dodatkowego wyjścia, umiejscowionego z drugiej strony budynku – od ulicy Żeromskiego.

Dla szkoły będzie to rewolucja, dzisiaj w jej wnętrzach znajduje się sala na 110 osób, gdzie odbywa się rocznie 50-60 koncertów. Gdy przełożymy to w miejsce tak nowoczesne, odbiór będzie zdecydowanie inny. Co ważne, otwarcie sali zbiegnie się z jubileuszem 30-lecia szkoły muzycznej.

- A więc chyba nie mogę sobie wymarzyć lepszego jubileuszu. W planach mamy zorganizowanie specjalnego koncertu, wszystko zależy od pieniędzy, jakimi będziemy dysponować – mówi dyrektor.

W swojej historii szkoła doczekała się 473 absolwentów PSM I stopnia i 188 absolwentów PSM II stopnia. Obecnie uczy się gry na instrumentach 205 młodych osób, z całego regionu, od Cieszyna, przez Pszczynę, Jastrzębia, Wodzisławia, po powiat raciborski. Jastrzębska szkoła muzyczna jest unikatową, bo uczniowie mogą się uczyć na wszystkich instrumentach, poza kontrabasem.

Za inwestycję odpowiada firma z Żywca, która zajmuje się budową od zeszłego roku. Koszt wyniesie 15 mln zł, z czego 85 proc.pochodzi ze środków europejskich, 15 procent to środki ministerstwa kultury. Do pełni szczęścia przydałby się duży parking – obecny ma ok. 50 miejsc. - Miałem rozmowę z miastem, być może w przyszłości uda się zbudować parking piętrowy. Zobaczymy, co przyniesie czas – mówi dyrektor.