Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU Mistrz pokonał wicemistrza

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Porażka kosztowała jastrzębian fotel lidera.
Porażka kosztowała jastrzębian fotel lidera. Piotr Chrobok
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla muszą przełknąć gorycz kolejnej ligowej porażki. Tym razem Pomarańczowi ulegli ekipie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która we własnej hali ograła ich po tie-breaku. Przegrana jest dla jastrzębian o tyle bolesna, że kosztowała ich fotel lidera PlusLigi. Zobaczcie zdjęcia kibiców i meczu ze starcia Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3. Mistrz lepszy od wicemistrza

Po piorunującym początku sezonu, w którym siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie dali się ograć w jedenastu ligowych meczach z rzędu, ekipę trenera Marcelo Mendeza dopadł kryzys. Na trzy ostatnie spotkania w PlusLidze, drużyna Pomarańczowych wygrała zaledwie jedno.

Sprawiło to, że jastrzębianie nie tylko stracili wypracowaną w ligowej tabeli przewagę, ale też nie przylepiano im z marszu łatki faworyta kolejnych pojedynków. Tak było również w meczu z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W tym spotkaniu większe szanse dawano nawet drużynie przyjezdnym.

Ta nie dość, że w przeciwieństwie do zawodników Jastrzębskiego Węgla, w ostatnich tygodniach znacznie poprawiła swoją grę w porównaniu do pierwszych ligowych kolejek, to przede wszystkim nie miała takich problemów zdrowotnych, jak gospodarze. Ci w starciu z ZAKSĄ musieli sobie radzić bez trzech podstawowych zawodników: dwóch środkowych - Jurija Gladyra i Łukasza Wiśniewskiego - oraz bez swojego kapitana, Benjamina Toniuttiego.

Sponiewierany kontuzjami Jastrzębski Węgiel nieźle rozpoczął mecz, zdobywając dwa punkty przewagi (5:3). Były to jednak miłe złego początki. Wprawdzie prowadzenie jastrzębian utrzymało się jeszcze przez kilka kolejnych akcji, jednak po niecelnym ataku Trevora Clevenota zrobiło się remisowo (7:7). A ponieważ następne na swoją korzyść też rozstrzygała ZAKSA, to ona wyszła na kilkupunktowe prowadzenie (13:10).

Przewaga gości nadto chyba rozkojarzyła siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla, którzy stracili je... źle ustawiając się do odbioru zagrywki. Po juniorskim błędzie mistrzów Polski na tablicy wyników widniał rezultat (15:15). I choć później zrehabilitowali się i ponownie zdobyli przewagę (17:15), to tym razem bez ich pomocy, do zera zniwelowali ją jastrzębianie (17:17). Na późniejsze prowadzenie ZAKSY, gospodarze nie byli w stanie już nic poradzić i to zespół przyjezdnych triumfował w pierwszym secie (25:20).

Pierwszy set mimo że nie obfitował w zacięte wymiany, trwał aż 28 minut. Do tylu minut "wydłużyły" go przedłużające się challenge - często nieskuteczne - a także dyskusje z arbitrem meczu, które prowadzili zawodnicy jednej i drugiej strony.

Druga partia pod tym względem była bardzo podobna. Może i przebiegała płynniej, ale jeśli chodzi o nieskuteczność podważanych decyzji sędziów, nic się nie zmieniło. Inaczej było też pod względem sportowym. Chociaż najpierw, jak w pierwszym secie nieznacznie prowadził Jastrzębski Węgiel (4:2), a później ZAKSA wyrównała (8:8), to w jego dalszej części, prym wiedli jastrzębianie.

Trzy kolejne punkty dały Pomarańczowym prowadzenie (15:12). Trzech oczek zapasu gospodarze nie tylko dali sobie wyrwać, ale jeszcze go powiększyli i zwyciężając sześcioma oczkami (25:19) wyrównali stan meczu.

Wygrany set wyraźnie napędził jastrzębian, którzy po zwycięstwo sięgnęli także w partii numer trzy. Wicemistrzowie Polski już na początku zbudowali sobie zapas punktowy (6:2), którego może nie byli w stanie powiększyć, ale który przynajmniej przez pewien czas konsekwentnie utrzymywali (11:7).

W okolicach połowy seta coś się bowiem w grze Jastrzębskiego Węgla zacięło i z jego przewagi nie zostało nawet oczko (14:14). Taki obrót spraw nie podłamał jednak gospodarzy, którzy stracone prowadzenie odzyskali, a przewagę niemal odbudowali (18:15) i dobrnęli do wygranej (25:21).

Stojący przed szansą na zwycięstwo w czwartym secie całego meczu siatkarze z Jastrzębia, zmarnowali ją. Kluczowy okazał się moment w połowie seta. Przy stanie (14:14), ZAKSA zdobyła cztery oczka z rzędu. Taka przewaga pozwoliła jej jako pierwszej zdobyć 25 oczek i wygrać (25:22). Przyjezdni górą byli też w tie-breaku. Znów stworzyli sobie kilka punktów zapasu i wygrali (15:11), a cały mecz 3:2. Porażka kosztowała utratę jastrzębian na półmetku sezonu pozycji lidera w PlusLidze, którą ich kosztem objęła Warta Zawiercie.

Pojedynek wicemistrza z mistrzem niemal wypełnił halę

Spotkanie Jastrzębskiego Węgla z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle cieszyło się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Dość powiedzieć, że wszystkie wejściówki, które przeznaczono do sprzedaży rozeszły się w ciągu zaledwie 2,5 godziny. Część z nich kupił klub kibica gości, który liczną grupą pojawił się w Jastrzębiu.

Finalnie jastrzębska hala widowiskowo-sportowa nie wypełniła się jednak do ostatniego miejsca. A w lepszych nastrojach opuszczali ją mniej liczebni kibice z Kędzierzyna-Koźla.

Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (20:25, 25:19, 25:21, 22:25, 11:15)

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Tervaportti, Dryja, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Szymura.

Grupa Azoty ZAKSA: Kluth, Janusz, Smith, Paszycki, Żaliński, Śliwka, Shoji (libero) oraz Kalembka, Staszewski.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera