MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Julie i Julia

ML
USA, 2009, obyczajowy, reż. Nora Ephron, wyst. Amy Adams, Meryl Streep, Chris Messina, dyst. UIP

Po tym filmie być może rzucicie w kąt mrożonki i dania z puszek. Kupowanie jedzenia będzie odtąd jak kupowanie sukienek czy koszul. Podejmiecie bardziej stymulujące wyzwania kulinarne… i kto wie czy na kulinarnych się skończy.

Julie Powell, dobiegająca przerażającej trzydziestki sekretarka w agencji rządowej (i niespełniona pisarka) czuje, że tkwi w zawodowej próżni. Zaliczona przez odnoszące sukcesy koleżanki do "straconego pokolenia" wpada na szalony pomysł. Stawiając na szali małżeńskie szczęście, ryzykując zdrowiem swoim, męża i kota postanawia, że w ciągu roku zrealizuje wszystkie 524 przepisy z książki kucharskiej "Mastering the Art of French Cooking" Julii Child - kobiety, która spopularyzowała kuchnię francuską w Ameryce i przekonała rodaków do zdrowego jedzenia. Swoje kulinarne doświadczenia Julie spisuje w formie bloga, który z czasem ma tysiące fanów i zwraca uwagę dziennikarki z "New York Timesa".

Ephron połączyła tutaj dwie fascynacje: Internetem (o której dowiedzieliśmy się przy okazji komedii "Masz wiadomość") oraz jedzeniem. Na zasadzie analogii przeplata współczesną historię Julie Powell i tę sprzed pół wiecza Julii Child. Korzystając ze wspomnień spisanych przez obie panie, tworzy przesiąkniętą ciepłym humorem pokrzepiającą komedię nie tylko o tym, że masło jest przyjacielem kobiety, a facet w kuchni staje się szeryfem, gdy żona bezskutecznie próbuje zamordować homara. Julie i Julię dzieli półwiecze i cały kulturowy, elektroniczny i obyczajowy bagaż z tym związany, ale łączy pragnienie zrobienia czegoś znaczącego. Julie nie spełnia się w nudnej pracy, a Julia nie chce być jedynie żoną pracującego męża. Obie pragną odpowiednio doprawić swoje życie, by nabrało smaku jak potrawy. Pasja gotowania pozwala im nabrać wiary w siebie, przetrwać trudne momenty. A przy ich boku dzielnie stoją ich mężowie. Bo film Ephron to także opowieść o miłości i małżeństwie.

Swój urok zawdzięcza przede wszystkim Meryl Streep, która po raz kolejny udowadnia, że jest kameleonem w ludzkiej skórze. Wcześniej hippiska w "Mamma Mia!", potem surowa zakonnica w "Wątpliwościach", a teraz przebojowa, po dziecięcemu pocieszna, absolutnie czarująca Julia Child. Radość życia, którą wydziela Streep, jest wręcz zaraźliwa. Dlatego szkoda, że bardziej eksponowana jest mniej fascynująca historia Julie Powell granej przez Amy Adams. Panie, które wcześniej wspólnie zagrały w "Wątpliwościach", u Ephron wraz ze swoimi filmowymi partnerami Stanley’em Tucci i Chrisem Messiną stworzyły jedne z najsympatyczniejszych ekranowych małżeństw.

"Julie i Julia" to na tyle smakowity kąsek, że powinno się zakazać jego konsumowania wieczorową porą. Pobudza bowiem apetyt, a noc to czas, gdy żołądek powinien udać się na spoczynek, całonocne leżakowanie, a nie zabierać do trawiennej pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni