Kanclerz Akademii Polonijnej w Częstochowie usłyszał wyrok

Jak bumerang powraca sprawa Akademii Polonijnej w Częstochowie. Poprzednie władze uczelni nie dogadały się z obecnymi i co jakiś czas mamy doniesienia o kolejnych starciach skłóconych stron. Zacznijmy jednak od początku...

Akademia Polonijna jest uczelnią niepubliczną w Częstochowie, która została założona w 1992 roku jako Wyższa Szkoła Języków Obcych i Ekonomii. Od przeszło 20 lat funkcjonuje pod nazwą Akademia Polonijna.

Powołana w 2003 roku Fundacja Instytutu Edukacji i Rozwoju w Częstochowie jest założycielem właśnie Akademii Polonijnej. Do końca sierpnia 2023 roku nad tymi dwoma osobnymi podmiotami czuwał ksiądz Andrzej Kryński, który był również rektorem uczelni. W ubiegłym roku został on jednak - jak twierdzi niezgodnie z prawem - odwołany. W sprawę zaangażowano detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Była ona na tyle poważna, że trafiła do prokuratury i zostało wszczęte dochodzenie. Śledczy nie ujawniają jednak szczegółów. Wiadomo, że przesłuchiwani są kolejni świadkowie, analizie poddawane są kolejne dokumenty.

Więcej na ten temat pisaliśmy kilka miesięcy temu.

Po tym jak odwołano księdza Andrzeja Kryńskiego, uczelnia wydała specjalny komunikat, z którego wynika, że Fundacja Instytut Edukacji i Rozwoju z siedzibą w Częstochowie - jako założyciel - działając na podstawie przepisów prawnych oraz zgodnie z obowiązującym statutem, dokonała zmiany na stanowisku rektora uczelni. I na tę funkcję - z dniem 31 sierpnia 2023 r. - powołała dotychczasowego prorektora do spraw rozwoju prof. Macieja Rudnickiego.

Przedstawiciele uczelni twierdzili, że zmiany zostały dokonane w zgodzie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa oraz zgodnie z postanowieniami wewnętrznych statutów regulujących funkcjonowanie wymienionych jednostek.

Co istotne, ta strona również udała się do prokuratury. Z tego też powodu obecne władze twierdzą, że nie mogą wyjaśnić, dlaczego zdecydowano o zmianie rektora i w jakich okolicznościach to nastąpiło. Po złożeniu przez aktualne władze uczelni zawiadomienia do prokuratury, rzeczywiście zostało wszczęte śledztwo.

Obecny rektor twierdzi, że uczelnia szła w kierunku upadku. Dodaje też, że gdyby nie zgodził się objąć funkcji rektora, to już by nie istniała...

Sprawą odwołania rektora Akademii Polonijnej w Częstochowie zajmuje się detektyw Krzysztof Rutkowski. Kilka miesięcy temu - w jego obecności - poprzedni rektor, ksiądz Andrzej Kryński twierdził, że wśród osób, które "podstępem się go pozbyły", był jego wieloletni przyjaciel.

- To właśnie ten rzekomo przyjaciel, jakiś czas temu polecił mi pracownika, który miałby pomóc w realizacji projektów. Przed przyjęciem oczywiście prosiłem, aby dostarczył dokumenty o tym, że nie jest karany. Tegoż się jednak nie doczekałem. Ciągle mnie zwodzono, a ten mężczyzna - pan Tomasz - został jednak zatrudniony i okazał się koniem trojańskim - mówił.

Ksiądz Andrzej Kryński i Krzysztof Rutkowski poinformowali wówczas, że mężczyzna ten łamał prawo. Kilka lat temu został między innymi zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie przekroczenia uprawnień w czasie pracy jako syndyk masy upadłościowej. Miał on bowiem spowodować szkodę majątkową wielkich rozmiarów w mieniu upadłych spółek z województwa lubelskiego.

Tomasz S. miał także wyrok skazujący na karę 2,5 lat pozbawienia wolności. Złożono jednak od niego apelację. Rozprawa w tej sprawie odbyła się w poniedziałek, 29 stycznia, w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie.

Po rozpoznaniu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońców oskarżonych od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia 29 kwietnia 2021 roku Sąd Apelacyjny w Lublinie zmienił zaskarżony wyrok. Skazał Tomasza S. między innymi na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz nałożył grzywnę. Wykonanie kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres pięciu lat tytułem próby. Mężczyzna ma także zakaz wykonywania zawodu syndyka na okres pięciu lat.

Czy wobec zaistniałej sytuacji Tomasz S. nadal będzie pełnił funkcję kanclerza w Akademii Polonijnej w Częstochowie? Tego nie udało nam się ustalić. Próbowaliśmy się skontaktować z rzecznikiem Akademii Polonijnej w Częstochowie, jak na razie nie otrzymaliśmy żadnego komentarza w tej sprawie.