Po wielu latach zaniedbań, niszczejąca piekarska kapliczka zostanie odrestaurowana - gotowy jest już projekt renowacji. - Analizujemy budżet miasta, szukamy oszczędności i sposobu przesunięcia środków, żeby ten remont był możliwy jeszcze w tym roku. To dobry moment, bo z powodu koronawirusa znacznie spadły ceny - poinformował Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar Śląskich, na swojej stronie internetowej.
Kapliczka Marii Hilf nie popadnie w ruinę
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku - po wieloletnich staraniach - kapliczka Marii Hilf została przejęta przez miasto. Dzięki temu, władze mogły zacząć skutecznie myśleć o jej ratowaniu.
Obiekt - na ten moment - nie jest w najlepszym stanie, dlatego też szykowany jest w tym miejscu remont. Żeby kapliczka odzyskała dawny blask trzeba wyłożyć ok. 400 tys. zł. Jak zdradził wiceprezydent Piekar Śląskich przygotowany jest już wniosek o dofinansowanie (władze liczą na kwotę w granicach 100 tys. zł).
Ten temat ma być przedyskutowany podczas najbliższej sesji Rady Miasta. - Jestem przekonany o poparciu radnych dla tego projektu - dodaje Turzański.
Otoczenie historycznego obiektu trochę się zmieniło, gdy kilkukrotnie społecznicy zorganizowali akcję sprzątania terenu wokół kapliczki. W związku z tym, mogły się tam odbywać nabożeństwa majowe cieszące się dość dużą popularnością wśród mieszkańców (w tym roku do nich nie doszło z powodu pandemii koronawirusa w kraju).
- To ludzie i ich zainteresowanie tym obiektem byli impulsem do podjęcia zdecydowanych działań. Takie sytuacja powtarzają się wielokrotnie - dodaje Krzysztof Turzański we wpisie na swoim blogu.
Krótka historia kapliczki
Dokładna data powstania poświęconej Matce Bożej kaplicy, która znajduje się na granicy Piekar Śląskich i Bytomia nie jest znana. Pierwsza mapa, uwzględniająca lokalizację obiektu, została wydana w 1827 roku, jednak - według niektórych przekazów - mogła ona znajdować się w tym miejscu znacznie wcześniej - już w XVII wieku.
Wiążą się z nią także legendy. Według jednej z nich, obiekt został postawiony na pamiątkę przemarszu króla Jana III Sobieskiego, który 20 sierpnia 1683 roku wraz ze swoim wojskiem przekroczył w tym miejscu granicę między dwoma miejscowościami. Zmierzał wówczas z odsieczą na Wiedeń.
Natomiast wedle drugiej legendy, kaplicę ufundował bogaty rzeźnik z Bytomia w podzięce za uzdrowienie córki, które przypisywał wstawiennictwu Maryi.
Na początku XX wieku Stefan Langer postawił w tym miejscu murowaną kaplicę wybudowaną w stylu neogotyckim, według projektu bytomskiego budowniczego Karla Mainki. W jej wnętrzu znajdował się ołtarz z obrazem Matki Bożej i tabernakulum, bogato zdobione lichtarze, obrazy z wizerunkami świętych, krzyż, natomiast w oknach witraże.
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?