18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karwat: "Nikolaita" oraz inne historie w chorzowskim Teatrze Rozrywki [ZAPROSZENIA]

Krzysztof Karwat
arc.
Mikołów, mimo kameralnych rozmiarów, był i pozostaje jednym z najciekawszych miast Górnego Śląska. Historycznie przynależąc do ziemi pszczyńskiej, rozwijał się w cieniu biznesów Hochbergów i w pewnej od nich niezależności. Był, z uwagi na bliskość granicy Królestwa Polskiego, dość ważnym ośrodkiem handlu i rzemiosła, pozostając kulturowym tyglem, bo z czasem przeważało w nim mieszczaństwo niemieckojęzyczne, także protestanckie, niemniej w okolicznych wioskach zdecydowanie dominował żywioł katolicko-słowiański. Do dziś Mikołów urzeka swą historią, architekturą, "klimatem".

Jest przepełniony pysznymi niespodziankami. Na przykład nie wszyscy wiedzą, że przebywał w nim kilka, a może nawet kilkanaście dni 24-letni Cyprian Norwid (żaden z wielkich polskich romantyków nie stanął na górnośląskiej ziemi). We wrześniu 1845 Norwid odwiedził tu swego przyjaciela Władysława Wężyka, pochodzącego z Podlasia arystokratę, podróżnika i literata (ten trzy lata później padł ofiarą szalejącej na Górnym Śląsku epidemii tyfusu). Niestety, Norwid nie pozostawił literackiego śladu obecności w Mikołowie. Jedynie w liście do swej powiernicy Marii Trębickiej napisał, że jadąc stąd koleją do Berlina, zgubił w Policach portfel z pieniędzmi.

Cóż, jak w wielu podobnych przypadkach pozostaje biograficzna "dziura", której zapewne nigdy nie da się już wypełnić. No, chyba, że literacką spekulacją i wyobraźnią. To metoda działania Mariana Sworzenia, pisarza i eseisty od lat osiadłego właśnie w Mikołowie. Wprawdzie Norwida (na razie?) nie wsadził do żadnej ze swych książek, ale odnalazł tu inną postać autentyczną - Karla Heinricha Thielmanna, lekarza z burzliwym życiorysem, który zaprowadził go aż do Petersburga i zetknął z wielkimi tej epoki, m.in. Fiodorem Dostojewskim. To wystarczyło Sworzeniowi, by spróbować zbudować literacki portret tego człowieka i zamknąć go w formie teatralnego monodramu (trochę podobną metodę zastosował pisząc sztukę o pierwszym katowickim burmistrzu i hochsztaplerze, Louisie Dieblu).

Mniej fikcji jest w eseju podróżniczym "Opis krainy Gog" (Sworzeń objechał miasta i wioski, związane z młodością Mikołaja Gogola). Za tę książkę mikołowianin otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia '2012, jedną z najbardziej prestiżowych w kraju. Przyznajmy, jakoś uszło to naszej uwadze. A nie powinno! Pora nadrobić tę zaległość.

Mikołów to także miasto legendarnego poety Rafała Wojaczka. Warto o tym przypomnieć i w tym kontekście. Kiedy w dawnym mieszkaniu Wojaczka lokował się Instytut Mikołowski jego imienia, Sworzeń był wiceburmistrzem tego miasta. Bez jego wsparcia ta instytucja zapewne by nie powstała.

Dzisiaj o godz. 19.30 w chorzowskim Teatrze Rozrywki rozpocznie się wieczór z cyklu "Górny Śląsk - świat najmniejszy", pt. "»Nikolaita« i inne niezwykłe historie". W programie m.in. monodram "Nikolaita" Mariana Sworzenia w wykonaniu Andrzeja Dopierały. Dwa podwójne zaproszenia czekają na Czytelników, którzy zadzwonią do Biura Obsługi Widzów: (32) 346 19 31 do 3 lub (32) 346 19 49.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!