Katowice. Od 1 lipca wzrośnie opłata śmieciowa. To kolejna podwyżka planowana w Katowicach. Drożej będzie też za wodę i mieszkania komunalne

Od 1 lipca wzrosną opłaty za odbiór odpadów segregowanych w Katowicach. Nowa stawka to 26,30 zł miesięcznie za jednego mieszkańca – natomiast obecnie katowiczanie płacą 21,30 zł.

– Przez ostatnie dwa lata stawki za odbiór odpadów utrzymywane były na stałym poziomie. Niestety, ze względu na niezależne od nas czynniki zewnętrzne związane ze znaczącym wzrostem kosztów, nie jest to już dłużej możliwe – przyznał Bogumił Sobula, pierwszy wiceprezydent Katowic.

Powody wzrostu opłat to – jak wyliczają katowiccy urzędnicy - wzrost kosztów bieżących, wysokie wymogi recyklingowe narzucone przez przepisy Unii Europejskiej, podwyższenie stawek tzw. opłaty marszałkowskiej, a także nowe przepisy i regulacje dotyczące m.in. elektromobilności.

– Przepisy mówią o tym, że opłaty za odbiór śmieci mogą być wykorzystywane tylko i wyłącznie na ten cel, a system musi się bilansować. W praktyce oznacza to, że koszty usługi odbioru i zagospodarowania odpadów (SGOK) muszą być pokryte w całości z opłaty wnoszonej przez mieszkańców. Szukając najlepszego rozwiązania ogłosiliśmy przetarg na firmę, która będzie odpowiadała za gospodarowanie odpadami. Jedyną ofertę złożyła spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, czyli dotychczasowy operator – przypomina Sobula.

Dodaje jednak, że zaproponowana nowa stawka – 26,30 zł – jest „niższa niż się spodziewaliśmy i wciąż plasuje Katowice w gronie miast z najniższymi stawkami miesięcznymi”.

Dla katowiczan to raczej marna pociecha, bo to niejedyna podwyżka, która dotknie ich w tym roku. Niemal pewne jest, że wyższe będą również opłaty za wodę i odprowadzanie ścieków, nie wiadomo jednak o ile, bo Katowickie Wodociągi wciąż nie wydały w sprawie oficjalnego komunikatu.

Potwierdzony jest natomiast wzrost czynszów w mieszkaniach komunalnych, o czym poinformowało w piątek miasto.

– Udało się nam przed długi czas utrzymać stawki w lokalach komunalnych na dotychczasowym, bardzo niskim poziomie. Ostatnia zmiana opłat miała miejsce w 2016 roku. Od tego czasu znacząco wzrosły koszty związane z utrzymaniem budynków, a wpływy rekompensowały już jedynie 71 proc. wydatków na remonty i ich bieżące utrzymanie – przyznał Bogumił Sobula, pierwszy wiceprezydent Katowic. Poza tym podwyżka argumentowana jest również wzrostem kosztów energii i płacy minimalnej.

Nowa stawka bazowa, uwzględniana przy wyliczeniu stawki ostatecznej, została podwyższona do 3 zł za metr kwadratowy.

- Do tej pory obowiązywały dwie stawki, uzależnione m.in. od rozmiaru lokalu, jego położenia, ogólnego stanu budynku, dostępności do windy, etc. Teraz zaproponowano jedną, uśrednioną stawkę dla całego zasobu lokalowego w mieście. Jej wysokość została obliczona na bazie średniej z obecnych stawek i zaokrąglona do pełnej kwoty Stawka ta jest wyjściową przy wyliczeniu stawki ostatecznej za m2 lokalu mieszkalnego, uwzględniającej wskazane w załączniku do zarządzenia czynniki jej różnicowania - tłumaczą katowiccy urzędnicy.

Jak wynika z przedstawionej przez katowicki magistrat symulacji, podwyżka czynszu w zależności od powierzchni mieszkania, ale też zwyżek i zniżek, dla poszczególnych lokali wyniesie od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu złotych.