Katowice: Policja znalazła 7 tysięcy porcji amfetaminy. Mężczyzna wpadł w ręce policji. 25-latkowi grozi nawet 10 lat więzienia

W poważne tarapaty wpakował się 25-letni katowiczanin. Mężczyzna był dilerem narkotyków. O jego przestępczej działalności dowiedzieli się katowiccy policjanci, którzy zapukali do jego mieszkania, a następnie dokładnie je przeszukali, znajdując pokaźne ilości "prochów".

- W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli 7,2 tys. porcji amfetaminy - informuje podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa KMP w Katowicach.

Zdaniem policjantów tak znaczna ilość narkotyków wskazuje na to, że mężczyzna musiał nimi handlować. Stąd postawione mu zarzuty. 25-latkowi zarzuca się nie tylko wejście w ich posiadanie, ale także ich dalszą dystrybucję.

Katowiczanin został zatrzymany. Najpierw trafił do policyjnego aresztu, a następnie przed oblicze sądu. Ten zadecydował o zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych. - Na wniosek Prokuratury Rejonowej Katowice Wschód mężczyzna został tymczasowo aresztowany przez sąd na 3 miesiące - mówi podkom. Agnieszka Żyłka.

Niebawem mężczyzna ponownie stanie przed sądem. Jak przekazują mundurowi, popełnione przez niego przestępstwa są zagrożone długim - nawet 10-letnim - pobytem "za kratkami".

Mimo zatrzymania i aresztowania 25-latka, jego sprawa w dalszym ciągu jest w toku. - Czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Pseudokibiców Komendy Miejskiej Policji w Katowicach - podaje katowicka policja.

Prowadzenie sprawy przez wydział do walki z pseudokibicami jest nieprzypadkowe. Mundurowi wskazują bowiem na powiązania mężczyzny ze środowiskiem kiboli jednego ze śląskich klubów piłkarskich.