Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie makabrycznego zabójstwa w Wełnowcu

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących złożonych przez 37-latka wyjaśnień, które są teraz weryfikowane.
Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących złożonych przez 37-latka wyjaśnień, które są teraz weryfikowane. arc. Arkadiusz Gola/Magdalena Grabowska
Do tej makabrycznej zbrodni doszło dwa lata temu. Prokuratura Okręgowa w Katowicach nadal prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa w dzielnicy Wełnowiec w Katowicach. W piwnicy w jednym z budynków w dzielnicy Wełnowiec policjanci znaleźli poćwiartowane zwłoki 62-letniego mężczyzny.

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie makabrycznego zabójstwa w Wełnowcu

Ta zbrodnia zaliczana jest do jednych z najbardziej makabrycznych w kraju. Przypomnijmy, że 21 grudnia 2022 roku policjanci z wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach znaleźli poćwiartowane zwłoki 62-letniego mężczyzny w dzielnicy Wełnowiec w Katowicach. Na miejscu, w piwnicy jednego z budynków, wykonano czynności procesowe z udziałem prokuratury. Niedługo później zatrzymano podejrzanego o makabryczne morderstwo. 37-letni mężczyzna, syn ofiary usłyszał zarzut zabójstwa i bezczeszczenia zwłok. Mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów. Aktualnie przebywa w tymczasowym areszcie.

- Śledztwo jest w toku - potwierdza nam krótko prok. Joanna Sagan z Prokuratury Rejonowej Katowice Północ w Katowicach

Ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących złożonych przez 37-latka wyjaśnień, które są teraz weryfikowane.

"Roman się często skarżył, że ma kłopoty z synem"

Śledczy na miejscu zbrodni długo prowadzili czynności w dniu odnalezienia zwłok 62-letniego mężczyzny. O godz. 18 w oknach osiedla nadal odbijały się policyjne światła.

- Rano zobaczyłem policję, tutaj przez okno. Było widać wszystko - pokazywał nam okno w salonie jeden z sąsiadów ofiary. Oparł ręce o stolik i spuścił głowę - Przyjechała policja. Sześć samochodów. Nie wchodzili do góry, tylko na dół, a Roman mieszkał na dole. Wtedy dopiero się dowiedziałem...Szli do piwnicy - dodał.

Ofiarę znał dobrze. Syna podejrzanego o zabójstwo już trochę mniej

- On mieszkał tu cały czas. Znam go dosyć długo. To mój kolega można powiedzieć. Nie tak bliski, ale jednak. Kolega. "Cześć - cześć" i tyle... Młody tu mieszka niedawno. Może z dwa lata albo trzy. Mieszka z ojcem. Kto by pomyślał, że tak to się skończy. Wiadomo, że dochodziło do sprzeczek między nimi. Kłócili się. Czasami mówił, że syn go bije. On to zgłaszał na policję. Mówił, że zgłaszał... - dodaje.

Czy zamordowany faktycznie zgłaszał ataki syna na policję? - Roman się skarżył, że ma kłopoty z synem. Mówiłem mu, żeby zadzwonił na policję. Słyszałem tylko "Tak, tak zrobię". No i zrobił... - mówi ze smutkiem sąsiad ofiary, nadal niedowierzając w to co się stało. - Mówił mi, że nie było między nimi dobrze. Że się źle układa. Co tam było za ścianą to nie wiem, ale żeby takie coś... Żeby go poszarpał to, ale żeby takie coś...

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu 61-letniego mężczyzny było wykrwawienie, które wynikało z doznanej rany kłutej w okolicy szyi. Według medialnych doniesień zwłoki były poćwiartowane i włożone do foliowych worków.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera