Kiedy koniec zdalnego nauczania? Minister Niedzielski: uczniowie klas I-III wrócą do szkół w styczniu

Od poniedziałku, 9 listopada, formalnie w całym kraju wszystkich uczniów szkół – od podstawówek po placówki branżowe, technika i licea – obowiązuje zdalne kształcenie. Już teraz wiadomo, że dzieci nie wrócą do placówek przed upływem ferii, które w 2021 roku wyjątkowo odbędą się w tym samym terminie dla wszystkich.

Ferie potrwają do 17 stycznia. Większość rodziców ma nadzieję, że po ich zakończeniu szkoły ponownie będą pracować stacjonarnie. Minister zdrowia Adam Niedzielski odniósł się do sprawy w poniedziałek, 7 grudnia, na antenie RMF FM. Zapowiedział, że jeszcze w styczniu do szkół powinni wrócić uczniowie klas I-III.

Oczywiście analizujemy bardzo różne scenariusze, ale generalnie zakładamy, że raczej będziemy dzieci do szkoły puszczali. Zaczynając od klas I-III oczywiście – powiedział w Porannej rozmowie w radiu RMF FM Adam Niedzielski.

Następnie dodał, że cały czas trwają rozmowy z ministrem Przemysławem Czarnkiem o tym, jak będzie wyglądała nauka najmłodszych uczniów po powrocie do szkół - czy wszyscy wrócą naraz czy początkowo będą pracować w systemie rotacyjnym, zwanym także hybrydowym.

Dopytywany o najbardziej optymistyczny scenariusz szef resortu zdrowia wskazał, że jeśli nic złego w najbliższym czasie się nie stanie, to najmłodsi będą mogli zasiąść w szkolnym ławkach już po feriach, 18 stycznia. Szanse na realizację tego planu oszacował na 90 procent. Zaznaczył także, że nie zamierza zmieniać zdania w sprawie ferii.

Nie chciałbym, żeby przywracanie normalności w czasie ferii odbiło się za chwilę czkawką i nie będziemy mogli puścić dzieci do szkół, bo będziemy mieli przyspieszenie pandemii. Wolałbym, żeby tą pierwszą decyzją, która będzie oznaczała powrót do normalności był powrót dzieci do szkół, przynajmniej z tych klas najmłodszych. Uważam, że w tym sensie ferie powinniśmy potraktować jako ostatni akt normalności przed szczepieniami – tłumaczył Niedzielski.

Minister przyznał także, iż w Sylwestra nie będzie można organizować masowych imprez, a hotele pozostaną zamknięte co najmniej do końca ferii. – To jest sytuacja, w której mamy naprawdę prawdopodobieństwo tego, że nic się złego nie zadzieje do momentu pójścia dzieci do szkół – przekonywał.