Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłamstwo na kłamstwie. Felieton Jędrzeja Lipskiego, redaktora naczelnego Dziennika Zachodniego

Jędrzej Lipski
Niby wakacje w pełni, a rzeczywistość wciąż skąpi nam „sezonu ogórkowego”. Mijające dni raz za razem zaskakują i szokują (niektórych) wydarzeniami i sytuacjami zmieniającymi się jak w kalejdoskopie. Pomijając sprawy wojenne, toczące się za wschodnią granicą już od ponad 500 dni, które sprawiają wrażenie działań pozycyjnych, niemal zahibernowanych, wszystko inne dookoła nas toczy się z zawrotną prędkością.

Mam jednak chwilami wrażenie, że to taki swoisty „Dzień Świstaka”, albo że żyjemy w jakiejś równoległej rzeczywistości. I to się ciągnie od dłuższego czasu. Cofnę się na chwilę do 14 czerwca 2023 r. Proszę sobie wyobrazić, że niektórzy europosłowie opowiadali wówczas w PE, że wybory, które mają się odbyć jesienią tego roku, będą trudne do wygrania, bo: „Ordynacja wyborcza jest skrojona pod partię rządzącą, a członkowie Państwowej Komisji Wyborczej są z nominacji partii rządzącej. Mamy w Sejmie komisję w pełni polityczną, która może usuwać z list wyborczych każdego, kto jej się nie podoba…”.

Tak powiedziała pani Róża Grafin von Thun Und Hohenstein, z przekonaniem i wiarą we własne słowa. Dodała też o braku dostępu do mediów przez opozycję oraz straszyła wszystkich Pegasusem. I nawet powieka jej nie drgnęła, gdy wypowiadała ten stek wierutnych kłamstw, malując przed Parlamentem Europejskim czarnosecinny obraz polskiej rzeczywistości. Używam dosadnych określeń. Owszem, ale trudno mi używać eufemizmów i wyrażeń bliskoznacznych, by delikatniej określić owo dziejące się zakłamanie.

Spieszę zatem wyjaśnić, gdzie leży to kłamstwo. Róża Grafin von Thun Und Hohenstein zapomniała dodać w tym swoim wystąpieniu, że zmiany ordynacji wyborczej miały miejsce w 2011 roku, a więc w czasach rządów PO-PSL. Wówczas też zostały wprowadzone obowiązujące do dzisiaj zasady nominacji członków PKW. Pani europoseł zapomniała też kilkunastu, albo i więcej tytułów mediów, które są w rękach lub sprzyjają opozycji.

I tak dalej… Kłamstwo na kłamstwie, kłamstwem pogania... 357 lat temu miała miejsce słynna bitwa pod Mątwami. Była wynikiem wojny domowej, jaka ogarnęła wówczas Rzeczpospolitą. Rzeczona bitwa zasłynęła wyjątkowym okrucieństwem walczących stron, a zakończyła się rzezią pokonanych. Przywołałem ową krwawą jatkę spod Mątew, bo mam nieodparte wrażenie, że dzisiaj, podobnie jak wówczas, gdyby tylko nadarzyła się okazja, mielibyśmy swoiste deja vu. Takie Mątwy 2.0... Oby nie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera