18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Knurów: Bohater uratował z płomieni sąsiadkę i jej dzieci

Olga Wiśniowska
Joanna Klukowicz podkreśla, że będzie do końca życia wdzięczna Tomaszowi Rozentalowi
Joanna Klukowicz podkreśla, że będzie do końca życia wdzięczna Tomaszowi Rozentalowi Fot. Olga Wiśniowska
Prawdziwi bohaterowie mieszkają tuż obok. Przekonała się o tym Joanna Klukowicz ze Szczygłowic, gdy jej mieszkanie stanęło w płomieniach.

Tomasz Rozental, mieszkający w sąsiedztwie, uratował z pożaru kobietę i jej dwoje małych dzieci. Z rąk prezydenta Knurowa Adama Ramsa odebrał za ten bohaterski czyn podziękowania i nagrodę.

Panią Joannę na wspomnienie wydarzeń sprzed miesiąca nadal przeszywa dreszcz, łamie się jej głos. Obudził ją wówczas, około 3.30 w nad ranem, kaszel synka chorego na astmę. Gdy otworzyła oczy okazało się, że w całym mieszkaniu unosi się dym. - W mieszkaniu było siwo, korki strzelały, straszny smród. Zadzwoniłam po straż pożarną - opowiada kobieta. Natychmiast też zaalarmowała też mieszkającego obok sąsiada. Nie mogła się wydostać.

- Moja pierwsza myśl - dzieci - wspomina tamte chwile pan Tomasz. Pani Joanna zrzuciła mu oknem klucz. Wyciągnął z płonącego mieszkania maluchy i ich matkę, zaprowadził do siebie. - Pobiegłem gasić, ale praktycznie bez żadnego skutku, bo to był prąd. Nie można wodą, gaśnicę samochodową zużyłem, nic to nie pomogło. Biegałem po klatce i ostrzegałem ludzi przed niebezpieczeństwem - opowiada. - Zapamiętam tę noc do końca życia. Po chwili na miejsce przyjechały służby ratunkowe, strażacy błyskawicznie opanowali pożar. Także i oni podkreślają, że pierwsze minuty w takiej sytuacji są najważniejsze. Pan Tomasz nie zastanawiał się ani przez chwilę, czy ryzykować swoje zdrowie i życie. - Wybiegłem prosto z łóżka, w piżamie. Nie pamiętam nawet, czy miałem buty - mówi.

Za swój bohaterski czyn otrzymał od władz Knurowa nagrodę. - Świetna, szlachetna postawa. Utwierdza w przekonaniu, że ludzie potrafią sobie pomagać i nie wahają się narazić swego życia - mówi prezydent Adam Rams. Dodajmy, że miasto zaopiekowało się panią Joanną. Od razu dostała leki na astmę dla dziecka, które spłonęły w pożarze, po trzech dniach wprowadziła się do mieszkania zastępczego dwa bloki dalej.
W szkole starszej córki zorganizowano zbiórkę, sąsiedzi pomagali, jak mogli. Jedni wynosili z mieszkania spalone rzeczy, inni oferowali opiekę nad dziećmi, ktoś wyprał im ubrania.

- Wszyscy bardzo nam pomagają. Chcę im za to podziękować - pani Joannie nadal drży głos. Z pomocą sąsiadów próbuje odremontować spalone mieszkanie. Ogień strawił meble wzięte na raty, pamiątki, zdjęcia i część dokumentów.

- To przecież tylko rzeczy, tylko życia nie da się odkupić. To cud, że przeżyli, cieszę się, że w tym pomogłem - mówi pan Tomasz, który jest bardzo skromny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!