Komentarz ligowy DZ: To miała być liga drużyn z naszego regionu, ale te na razie zawodzą ZDJĘCIA

Komentarz ligowy DZ: To miała być liga drużyn z naszego regionu, ale te na razie zawodzą

Przed rozpoczęciem tego sezonu kibice w naszym regionie ostrzyli sobie smaki na zmagania na zapleczu PKO Ekstraklasy. Wszak aż 1/3 drużyn grających w tych rozgrywkach Fortuna 1. Ligi pochodzi z województwa śląskiego. To miała być nasza liga, w której nasze zespoły miały rządzić i dzielić.

Fani ze Śląska, Zagłębia, Podbeskidzia i Częstochowy licytowali się czy o awans bić się będzie GKS Tychy, który przecież w poprzednim sezonie walczył w barażach, czy może po spadku z elity szybko pozbierają się Górale. Sosnowieccy kibice wierzyli w odrodzenie Zagłębia, a ci z Katowic i spod Jasnej Góry liczyli, że szyki faworytom pomieszają beniaminkowie pochodzący z tych właśnie miast.

Na razie nic takiego jednak nie ma miejsca. Drużyny z naszego regionu w komplecie zawodzą. Próżno szukać ich w czołówce zamieszczonej obok tabeli, a liczbę zwycięstw sześciu naszych zespołów da się policzyć na palcach jednej ręki, choć za nami już pięć kolejek spotkań.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZÓW DRUŻYN NASZEGO REGIONU W TEJ KOLEJCE

Skupione na derbach z sąsiadami zza miedzy kluby z województwa śląskiego toczą bratobójcze boje kończące się zwykle remisami, z których nikt nie jest w pełni zadowolony. Potyczka Katowic z Zagłębiem jest tutaj akurat chlubnym wyjątkiem, bo w niej pełną pulę zgarnęli gospodarze, ale już Górale zremisowali zarówno z Tychami jak i na Bukowej, a przecież przy obecnym systemie punktowym dużo bardziej opłaca się wygrać i przegrać niż dwa razy dzielić się punktami z tym samym rywalem.

Miejmy nadzieję, że nasze drużyny w końcu się przebudzą, beniaminkowie i spadkowicz okrzepną w nowej lidze, a Skra znajdzie stadion, na którym będzie mogła grać w roli gospodarza. Dobrze byłoby, żeby ilość przeszła w jakość i przynajmniej część z szóstki drużyn z naszego regionu włączyła się w walkę o awans. W końcu jak pokazał poprzedni sezon przepustkę do ekstraklasy można wywalczyć nawet z szóstej pozycji.