Kopalnia Paruszowiec powraca. RDOŚ na wniosek BAPRO wznawia postępowanie

Jeśli ktoś myślał, że Kopalnia Paruszowiec to zakończony temat, grubo się mylił. Dziś (1 września) Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach na wniosek spółki Bapro wznowiła zawieszone wcześniej postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla kontrowersyjnej inwestycji.

- Uprzejmie informujemy, że 1 września 2020 r. podjęliśmy, na wniosek inwestora, zawieszone wcześniej postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia polegającego na udostępnianiu i wydobywaniu węgla kamiennego ze złoża „Paruszowiec” w Rybniku. Zawieszenie postępowania nastąpiło, również na wniosek inwestora, 21 maja br. - informuje Łukasz Zych, rzecznik prasowy RDOŚ w Katowicach.

Zych dodaje, że obecnie zgromadzony w ramach postępowania materiał dowodowy będzie podlegał dalszym analizom.

Powracająca sprawa niespecjalnie zaskoczyła mieszkańców Rybnika zrzeszonych w grupie "Nie dla eksploatacji złoża Paruszowiec".

- Trzy miesiące. Tyle czasu trwała cisza w sprawie złoża Paruszowiec, ale BAPRO się obudziło i na ich wniosek RDOŚ w Katowicach wznowił postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej. Dla nas właściwie nic to nie zmienia, RDOŚ ma wszystkie zastrzeżenia złożone przez nas, miasto Rybnik, Fundację Frank Bold i inne podmioty. Będziemy się starali o wstrzymanie przez RDOŚ wydania decyzji do czasu rozstrzygnięcia przez sąd sporu w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego - informuje grupa Nie dla Eksploatacji Złoża Paruszowiec.

Protestujący zauważają, że w międzyczasie miasto rozpoczęło procedurę uchwalenia planu o treści dostosowanej do uwag wojewody. To na wypadek niekorzystnego dla nas decyzji sądu.

- Musimy też liczyć się z wydaniem decyzji przez RDOŚ, ale, jak widać na przykładzie Imielina i innych, postępowanie odwoławcze w GDOŚ ciągnie się latami - dodają.

Miasto Rybnik z końcem czerwca złożyło skargę do WSA na rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody

Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta Rybnika tłumaczy, że do magistratu nie trafiły jeszcze informacje od RDOŚ. - Z krótkiego komunikatu umieszczonego na stronie internetowej dyrekcji wiadomo, że postępowanie jest wznowione na wniosek inwestora. O swoich krokach spółka Bapro nie informowała miasta - mówi Skupień.

- Przypominam, że Miasto wraz z mieszkańcami wniosło szereg uwag dotyczących postępowania środowiskowego prowadzonego przez RDOŚ, których celem było zablokowanie planów spółki. 13 lipca spółka wniosła skargę do WSA na uchwałę rady miasta dotyczącą zmian w planach zagospodarowania przestrzennego, które miały zablokować powstanie kopalni - mówi Skupień.

Miasto nadal jest przeciwne powstaniu kolejnej kopalni na terenie miasta, nasze uwagi do prowadzonego postępowania pozostają niezmienne - dodaje Skupień.

Przypomina, że Miasto z końcem czerwca złożyło skargę do WSA na rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Śląskiego w sprawie tej samej uchwały (przypominam, że wojewoda uchylił uchwałę dotyczącą zmian w planach zagospodarowania przestrzennego, których celem jest zablokowanie inwestycji planowanej przez Bapro).

- W obu sprawach czekamy na wyznaczenie terminów rozprawy przez sąd. Jednocześnie Miasto zaczęło wprowadzać kolejne zmiany w planach zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru, nadal mając na celu zablokowanie powstania tej inwestycji, aktualnie plan jest wyłożony, jednak ze względu na postępowania sądowe wprowadzenie tego planu nie będzie póki co możliwe - dodaje rzecznik magistratu.