Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus na Śląsku. Szkoły, przedszkola i żłobki to istna wylęgarnia chorób - mówi dr Grzegorz Hudzik z sanepidu w Katowicach

Jacek Drost
Jacek Drost
Dr Grzegorz Hudzik, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach
Dr Grzegorz Hudzik, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach Lucyna Nenow
O niebezpiecznie wzrastającej liczbie zakażeń koroanwirusem w województwie śląskim, czwartej fali pandemii, ewentualnym lockdownie i tym, czy kiedyś pandemia się skończy - rozmawiamy z dr. Grzegorzem Hudzikiem, dyrektorem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach, śląskim wojewódzkim inspektorem sanitarnym. Zobaczcie też filmik z wypowiedzią Wojciecha Andrusiewicza, rzecznika resortu zdrowia.

Panie doktorze, minionej doby (środa, 17 listopada - red.) w województwie śląskim stwierdzono 2728 przypadków zakażenia COVID-19. Co pan myśli o tych danych?
To duży wzrost zachorowań, ale najbardziej przerażające jest to, że 46 osób zmarło z powodu choroby bezpośrednio lub powiązanej z COVID-em. To bardzo duża liczba.

To znaczy, że pandemia się rozpędza, czy może już pędzi jak pociąg ekspresowy?
Chciałbym powiedzieć, że jesteśmy na szczycie pandemii, ale jeszcze tak nie jest. Krzywa zachorowań wznosi się bardzo ostro. Prawdopodobnie, na podstawie kalkulacji i map cyfrowych, szczyt zachorowań nastąpi mniej więcej w połowie grudnia, więc do tego czasu będziemy mieli znowu potężne ilości zachorowań. Jeśli nie będziemy nadal racjonalnie podchodzić do zasad dezynfekcji, dystansu i noszenia maseczek, to - niestety - ilość zachorowań będzie coraz większa. No i oczywiście szczepienia, szczepienia i jeszcze raz szczepienia. Te 46 osób, które zmarły, to były w przeważającej większości osoby niezaszczepione - przegrały walkę z COVID-19.

Gigantyczny wzrost zakażeń koronawirusem zanotowano w woj. śląskim w środę 17 listopada 2021.W całym województwie dzisiaj zidentyfikowano aż 2728 zakażeń. Jest to najwyższa dobowa liczba zakażeń do połowy kwietnia i najwyższa liczba zgonów od maja. W porównaniu do ubiegłego  tygodnia odnotowano wzrost nowych zakażeń o ponad 30 proc.Zmarło 46 osób.Zajęcia zdalnePrzedszkola - 1 całe przedszkole, 37 poszczególnych oddziałówSzkoły podstawowe- 7 całych szkół, 184 poszczególnych klasSzkoły ponadpodstawowe- 4 całe szkoły, 84 poszczególnych  klasDane są szokujące nawet dla specjalistów. Prawdopodobnie doszło do kumulacji zakażeń z długiego weekendu.W całej Polsce wykonano 96 830 testów. Na kwarantannie przebywa 436 285 osób. Zobacz dane z każdego miasta i powiatu w woj. śląskiego.Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Koronawirus na Śląsku. Dziś rekord 2728 zakażeń w Katowicach...

Jak więc wygląda kwestia szczepień? Nadal się odbywają, bo coś mało o nich słychać?
Nadal są prowadzone. Każdy, kto podejmie decyzję o zaszczepieniu, oczywiście powyżej 12. roku życia, zostanie zaszczepiony. Czy szczepienie przynosi efekty? Przynosi. Zawsze podaję taki przykład - podczas ubiegłorocznej fali pandemii zaszczepieni zostali pensjonariusze Domów Pomocy Społecznej. Ponad 90 procent mieszkańców tych placówek zostało zaszczepionych i w tym roku widać, że niewiele osób z nich powtórnie choruje, a jeśli już pojawiają się objawy, to są one bardzo skąpe i niewiele osób chorych wymaga leczenia szpitalnego. Pod tym względem jestem całkowicie przekonany o skuteczności szczepień.

Ile osób w naszym województwie zostało zaszczepionych?
Zbliżamy się do 60 procent, czyli jak na 4,5-milionowe społeczeństwo województwa śląskiego jest to dobry wynik, ale jeszcze nie zapewnia nam odporności populacyjnej.

Zalecałby pan trzecią dawkę szczepionki?
Doświadczenie uczy, że im częściej stymulujemy układ immunologiczny, tym większa szansa na zwiększoną odpowiedź w postaci produkcji przeciwciał. Uważam więc, że podanie kolejnej dawki szczepionki - zwłaszcza wśród osób, które kontaktują się z dużą ilością innych osób, myślę tutaj o nauczycielach czy personelu medycznym - jest wręcz konieczne, a osobom o nieco upośledzonej odporności, na przykład z racji wieku, na pewno także przyda się trzecia dawka szczepionki.

Gdzie jest najgorzej w województwie śląskim?
Sytuacja jest bardzo zmienna. Przez pewien czas dominowały rejony północne naszego województwa. Obecnie rozkład jest bardziej równomierny, ale najwięcej zachorowań jest w największych miastach, w dużych skupiskach ludzkich.

Chodząc po mieście, będąc w sklepach pewnie widzi pan, że panuje rozprężenie z noszeniem maseczek, przestrzeganiem dystansu...
Niestety, ludzie zapominają, że jesteśmy w środku pandemii. Ba, często ludzie młodzi przyjmują taką pozę: „Nie będę nosił maseczki, bo nikt nie będzie mi narzucał co mam robić i ograniczał mojej swobody". Powiedzmy za klasykiem, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Najwięcej zachorowań mamy teraz w grupie nauczycieli. Szkoły, przedszkola i żłobki to istna wylęgarnia chorób. Dopiero na drugim miejscu są placówki ochrony zdrowia, ale tam trafiają już osoby zakażone, więc ten kontakt jest tym bardziej intensywny. I tutaj stara maksyma się sprawdza, że mądry Polak po szkodzie, bo jak już jest osoba chora na oddziale, to wtedy mówi: „Mogłem się zaszczepić". Niestety, czasami jest już za późno...

Podczas poprzednich fal można było zauważyć, że kwarantannami wszyscy się przejmowali. Teraz niewiele o nich słychać, nie wiadomo czy policja sprawdza osoby na kwarantannie.
Jest to sprawdzane. Obecnie na kwarantannie w województwie śląskim przebywa 38 744 osoby, prawie 39 tysięcy. To wszystkie te, które miały potencjalnie ryzykowny kontakt z osobą chorą. Niestety, u części z tych osób dojdzie do rozwoju choroby, ale jeśli zachowają rozsądek i dyscyplinę, czyli czasowe odsunięcie od reszty społeczeństwa, to mamy szanse na ograniczenie zasięgu choroby.

A jak wygląda kwestia testów?
Mamy bardzo duży dostęp do badań. Na przykład dzisiaj (środa, 17 listopada - red.) zostało wykonanych ponad 10,5 tysiąca badań, z czego 28 procent osób miało wynik pozytywny. To świadczy o dużej presji wirusa, możliwości zakażenia od jednej chorej osoby wielu innych osób zdrowych.

Czy placówki medyczne są przygotowane na kolejną falę pandemii?
W obecnej chwili myślę, że tak. Natomiast, jeśli nadal będzie tak wykładniczo narastać liczba chorych, zwłaszcza chorych wymagających specjalistycznej aparatury, to przy poziomie 8-10 tysięcy zakażonych zaczną się makabryczne problemy dla pracowników ochrony zdrowia, jak prowadzić i jak leczyć osoby wymagające specjalistycznego podejścia.

W sanepidzie wojewódzkim i poszczególnych powiatach panuje podwyższona gotowość?
Oczywiście, że tak. Na szczęście do dyspozycji mamy systemy informatyczne, teleinformatyczne, które pomagają nam w dotarciu do wszystkich osób, które są chore. Natomiast obserwujemy bardzo skrajnie nieodpowiedzialną postawę dotyczącą prób ominięcia izolacji czy kwarantanny w przypadku osób, które są dodatnie lub mają skąpe objawy. Starają się one, w ramach fałszywej solidarności, nie podawać danych osób, z którymi się kontaktowały. I mamy już przykłady kilku ognisk takich zachorowań, gdzie dopiero podczas dochodzenia epidemiologicznego wychodzi szeroki kontakt.

Czy w grudniu czeka nas kolejny lockdown?
Wszystko zależy od nas i naszego podejścia do pandemii. Jeśli nauczyciele zrozumieją, że dobrze jest prowadzić lekcje w maseczce, choć nie ma takiego przymusu, ale dbamy o dzieciaki, bo nigdy nie wiadomo czy nie jesteśmy zakażeni i czy nie jesteśmy nosicielami; jeśli w sklepach i innych miejscach publicznych będziemy się chronić, to siłą rzeczy nie doprowadzimy do skrajnej sytuacji. Natomiast, jeśli będziemy lekceważyć zalecenia, to niestety różnie to się może skończyć. Sekwencjonujemy tego wirusa i wiemy, że dominują warianty typu delta i delta plus, czyli te szczególnie zaraźliwe wirusy, które atakują nasze społeczeństwo.

Skończy się kiedyś ta pandemia czy już jesteśmy na nią skazani?
Niektórzy uważają, że to jest wirus, który wrósł w nasze środowisko i będzie robił wszystko, żeby przeżyć i kolejne pokolenia mógł zakażać. Nie jest więc wykluczone, że stanie się wirusem takim sezonowym, podobnie jak wirus grypy i nie jest wykluczone, że zmodyfikowane szczepionki będą wykorzystywane zgodnie z kalendarzem szczepień, czyli w sezonie największego występowania chorób wirusowych, a więc na przełomie jesieni i wiosny.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera