Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka na weekend: „Sztuczny miód”. Opowieść ze Śląska, której akcja dzieje się na początku lat 80. w Katowicach

Monika Krężel
Monika Krężel
Sabina Waszut, „Sztuczny miód”, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2024, stron 299
Sabina Waszut, „Sztuczny miód”, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2024, stron 299 Fot. Monika Krężel
Na księgarski rynek właśnie trafiła książka „Sztuczny miód”, której autorką jest Sabina Waszut. To historia rodzin dwóch pielęgniarek, które na początku lat 80. pracowały w jednym z katowickich szpitali. Sabina Waszut pokazuje niepewne czasy tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego – podziały w rodzinach na partyjniaków i członków „Solidarności”, kolejki w sklepach, brak nadziei na lepsze jutro i niesamowite więzi rodzinne, których dzisiaj często brakuje.

Kończy się rok 1980. Marylka i Baśka pracują w jednym z katowickich szpitali. Sporo je różni, od stosunku do pracy i pacjentów po relacje w rodzinie. Maryla ma męża górnika, który fedruje na kopalni Wujek i zapisał się do „Solidarności”. Kobieta pochodzi z typowej śląskiej rodziny, ma ciepłe relacje z siostrami i rodzicami, martwi się o zdrowie sąsiada, traktuje pacjentów jak swoich bliskich. Mąż naciska na Marylkę, by ta zwolniła się z pracy i zajmowała dwójką dzieci. Marylka jednak wiąże jakoś koniec z końcem w szarej peerelowskiej rzeczywistości. Zajmuje się domem, stoi po kilka godzin w kolejkach i jeszcze pomaga znajomym.

Baśka totalnie się różni od swojej koleżanki. Ma męża milicjanta i córkę, starszą nastolatkę zafascynowaną możliwościami, które daje młodym ludziom współczesna Polska. Chłodne relacje z mężem Baśka zamienia na kino z koleżankami, wyjścia do kawiarni i romans z kolegą z pracy. Z rodzicami też nie jest ciekawie, bo ci nie akceptują jej męża. No i życzliwość do pacjentów też nie idzie w parze z charakterem Baśki. Kobieta do tego źle się czuje w towarzystwie lekarzy i pielęgniarek działających w „Solidarności”, wydaje się jej, że w ich spojrzeniach cały czas widzi pogardę, bo jest żoną milicjanta.

Strajki i coraz trudniejsza sytuacja w kraju szybko weryfikują relacje w domach i stosunki w pracy. Wbrew wszystkiemu okazuje się jednak, że przyjaźń, szacunek do drugiego człowieka, więzi rodzinne są ponad podziałami, ponad niepewnymi czasami. Okazuje się też, że milicjant może ostrzec znajomego przed aresztowaniem, a członek „Solidarności” pójść na współpracę z władzami.

Mieszkańcy Katowic z łatwością odnajdą miejsca akcji książki. Główni bohaterowie mieszkają na osiedlu Tysiąclecia i w blokach położonych tuż przy kopalni Wujek. To książka o nieodległej historii, tak ważnej w życiorysach współcześnie żyjących. Lata 80. wryły się w pamięć przez tragedię górników, decyzje ówczesnych władz, trudną rzeczywistość, gdzie naprawdę trzeba było się nagimnastykować, by wyżywić rodzinę i wyczarować dla dzieci choć trochę słodyczy. Starsi czytelnicy przypomną sobie lata swojego dzieciństwa i młodości, młodsi odkryją, jak żyło się na początku lat 80. i jak wszyscy byli ze sobą naprawdę blisko. Polecam!

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera