Książka na weekend: „Tom Lake”. O potędze miłości i rodziny, a także szacunku do przyrody. Bo wszystko się dzieje w czereśniowym sadzie...

Ann Patchett, autorka książki „Tom Lake” zabrała nas w sentymentalną podróż opowiadającą o sile miłości i rodziny. Główna bohaterka powieści była zakochana w słynnym aktorze. Po latach opowiada o tym swoim trzem córkom. A wszystko dzieje się w czereśniowym sadzie na farmie, która od pokoleń należy do rodziny.

Wiosną 2020 roku świat się zatrzymał. Dla trzech córek z rodziny Nelsonów jedyną opcją w czasie pandemii był powrót do rodziców. Lara i Joe prowadzą rodzinną farmę w północnym Michigan. Dziewczyny będą miały tam co robić, bo trzeba przecież zrywać czereśnie. Brak robotników pracujących zwykle przy zbiorach spowodował, że cała rodzina ma pełne ręce roboty.

Trzy siostry – Nell, Maisie i Emily mają po dwadzieścia kilka lat. Wychowywane w kochającym domu wiedzą, co to miłość, szacunek do pracy i przyrody, wsparcie sąsiadów, troska o zwierzęta. Jedna z nich chce być aktorką, druga weterynarzem, a trzecia jest zdecydowana, by pracować na farmie. Oprócz czereśni są przecież wiśnie, grusze, jabłonie i brzoskwinie, no i jeszcze trochę zwierząt.

Zrywanie czereśni jest może monotonne i powtarzalne, godziny dłużą się niemiłosiernie, ale tygodnie jednak pędzą. Dla trzech sióstr w czereśniowym sadzie praca nie jest jednak najważniejsza. Najważniejsza jest opowieść matki o jej miłości do znanego aktora. Dziewczyny chcą wiedzieć wszystko - jak to możliwe, że słynny Peter Duke związał się z ich matką, a przede wszystkim dlaczego rozpadł się ten związek.

I Lara snuje opowieść. O tym, jak sama była początkującą aktorką, jak przemierzała Stany, jeździła z miasta do miasta, aż wreszcie trafiła do teatru w Tom Lake. To tam poznała przystojnego aktora. Połączył ich romans, który szybko się też zakończył. Lara nie kryje przed córkami, co się wydarzyło, dlaczego zrezygnowała z aktorstwa, relacjonuje wszystko, tylko jedną opowieść zostawia sobie. To tajemnica, której nie poznają ani córki, ani mąż.

Dla wielu czytelników czereśniowy sad będzie nawiązaniem do sztuki Czechowa. I o tym też jest w powieści. Książka jest tak naprawdę pochwałą szczęścia, miłości rodzinnej, której żadna burza nie załamie, spokojnego życia zgodnego z porami roku, szacunku do przyrody i zwierząt. I nawet pandemia, która zachwiała światem, nie pokonała silnych relacji rodzinnych. „Tom Lake” przypomina, że najwięcej zależy od nas samych, że sami możemy jak najlepiej zaprojektować swoją szczęśliwą drogę.