Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Emerytury ciągle dzielą i skłócają nas wszystkich

Redakcja
W "polskim piekle" wszyscy emeryci mają za swoje: ci, co mają wysokie świadczenie z ZUS-u, uznawani są za krętaczy, ci, którzy mają niskie - za pasożytów, co to obijali się, zamiast wydajnie pracować
W "polskim piekle" wszyscy emeryci mają za swoje: ci, co mają wysokie świadczenie z ZUS-u, uznawani są za krętaczy, ci, którzy mają niskie - za pasożytów, co to obijali się, zamiast wydajnie pracować 123RF
Nie każdy emeryt dostający niskie świadczenie to leń i kombinator. Tak jak nie każdy, który otrzymuje wysokie, to cwaniak i złodziej

Nieszczęsny "stary portfel"

Nie zanotowałem, kiedy czytelnik DZ podpisany "Gerard" poskarżył się, że dostał niską waloryzację emerytur. Potem były wypowiedzi innych czytelników, potępiające p. Gerarda, aż w końcu w jego obronie stanęła pani podpisana jako Barbara z Chorzowa. Pan Gerard wymienił wysokość swojej emerytury brutto. Pani Barbara napisała: "Pan Gerard (…) przyznał się publicznie, że dostaje emeryturę w wysokości 5.600 zł i dostał tylko 90 zł waloryzacji".

Pani Barbara wspaniale opisała cwaniactwo swojej koleżanki, która okradła sama siebie i nie widzi winy po swojej stronie. Podobnych zachowań znam wiele. Ja jednak znam również wiele przykładów cwaniactwa tych, co umieli "podkręcić" sobie wysokość emerytury, a nie wypracować. Gdyby p. Gerard nie pisał anonimowo, to może znalazłoby się wielu, którzy wiedzą, jak zapracował sobie na tak wysoką emeryturę. Nie znaczy to, że posądzam p. Gerarda o cwaniackie "podkręcenie" sobie emerytury.

CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]

Chcę tylko powiedzieć, że cwaniactwo było (jest) po każdej stronie. Wypowiedź p. Barbary ma jednak taki wydźwięk, że każdy emeryt o niskiej emeryturze to leń i kombinator na wzór koleżanki opisanej przez p. Barbarę. W sporze o waloryzację kwotową i procentową emeryci o wysokiej emeryturze podkreślają swoje zasługi, natomiast emerytom o niskiej emeryturze przypisują najgorsze cechy, czym im uwłaczają, co jest obrzydliwe.

Z problemem emerytur zetknąłem się w roku 1952. Wtedy ojciec miał odejść na emeryturę, ale była możliwość pracowania do 60. roku życia, z czego skorzystał, ponieważ jego dwaj starsi bracia byli na głodowych emeryturach. Powiedziano im, że przed wojną pracowali dla kapitalisty, podczas wojny pracowali dla okupanta, wobec tego nie powinni za wiele oczekiwać od władzy ludowej. Trzy lata młodszy od ojca szwagier (mój wujek) powiedział: Takimu, co nie chce iść na pyndzyjo, to majom mu szpyndliki (szpilki) wciskać za pazury (paznokcie). Gomułka unormował emerytury i każdy, kto odszedł w 1957 r. i później miał wysoką emeryturę. Wtedy ci, co "wypracowali" sobie wysokie emerytury, drwili ze starszych emerytów, mówiąc: Kaj tyś robiył, że mosz tako mało pyndzyjo? Jak byś robiył na grubie, tak jak jo, to też byś mioł wysoko pyndzyjo.

W latach 80. inflacja drastycznie obniżyła wartość ich emerytur i wtedy zaczęło się narzekanie. Można powiedzieć, że dostali za swoje. Napadali na tych, którzy odchodzili na emeryturę obliczoną według tych samych zasad, ale liczoną w milionach.

Bodajże w 1984 roku weszła nowa ustawa emerytalna, uwzględniająca waloryzację, by zlikwidować tzw. stary portfel.

Pierwsza waloryzacja: o 18 procent, ale nie więcej niż 3.000 zł, które pomnożone przez współczynnik waloryzacji dało 2.700 zł, i już schodziło się do starego portfela.

Pani Barbara dotknęła bardzo ważnego zagadnienia; czy człowiek uczciwie bogaty ma się ukrywać ze swoim bogactwem, bo może to być podejrzane? Otóż, nie musi się ukrywać, ale nie powinien tego okazywać w sposób ostentacyjny. Jeśli kupił sobie najnowszego mercedesa i mieszka 200 m od kościoła, to nie powinien przyjeżdżać przed kościół, bo do kościoła należy pielgrzymować.

Szkolne mundurki były po to, by nikt nie wyróżniał się szałowym ciuchem. We Włoszech, dawno temu, gdy rodzice przyjeżdżali odwiedzić dzieci na koloniach, musieli zostawić samochody w pewnej odległości od kolonii i dalej iść pieszo (...).

(JJ)
Andrzej Piontek,
Wodzisław Śląski


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!