Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubliniec. Szpital powiatowy szuka pracowników i wolontariuszy. Dyrektor placówki apeluje też do pacjentów

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
Lubliniec. Szpital powiatowy szuka pracowników i wolontariuszy. Dyrektor placówki apeluje też do pacjentów
Lubliniec. Szpital powiatowy szuka pracowników i wolontariuszy. Dyrektor placówki apeluje też do pacjentów arc Starostwo Powiatu Lublinieckiego
Braki kadrowe nadal gnębią lubliniecką służbę zdrowia. Sytuacja na ryku pracy i trwająca pandemia sprawiły, że Szpital Powiatowy w Lublińcu szuka nowych pracowników i wolontariuszy.

O sytuacji w SPZOZ w Lublińcu rozmawialiśmy w piątek 20 listopada z jej dyrektorem Włodzimierzem Charchułą.

Szukają Państwo pracowników i wolontariuszy. Czy to właśnie z powodu trwającej epidemii koronawirusa?
Wiele pielęgniarek, ratowników medycznych jest w izolacji albo na kwarantannie. To jest 30 do 40 proc. tego personelu i to jest dramatyczne. Dlatego szukamy ludzi wykwalifikowanych do pracy. Poszukujemy też wolontariuszy na przykład studentów studiów medycznych lub pielęgniarskich. Te osoby mogłyby pomóc w czynnościach związanych z działalnością medyczną na przykład wspierając obsługę punktu poboru wymazów drive-thru. Ktoś musi administracyjnie to przygotować, żeby ludzie sprawnie mogli korzystać z tej usługi, ktoś musi odbierać telefony, wejść do systemu, opisać próbkę i tak dalej. Dzięki temu to u nas dość sprawnie wszystko przebiega. Gdybyśmy mieli takich dodatkowych ludzi, to moglibyśmy odciążyć część personelu, który można dać gdzieś indziej, a które muszą być w tym systemie.

Od początku listopada do szpitala przywożeni są pacjenci zakażeni koronawirusem. Jak on obecnie funkcjonuje?
Oddział covidowy działa u nas sprawnie. To jest 20 łóżek w tym dwa respiratorowe. On jest oczywiście bardzo dobrze odizolowany od szpitala. Również obowiązuje tam ostry reżim dla naszego personelu. Cały czas ta opieka jest. Nie jest tak, że nie ma pielęgniarki ani lekarza. Wszystko to funkcjonuje dobrze. To, że ten oddział jest odseparowany od innych jest bezpieczne dla pacjentów, którzy leczą się u nas na inne choroby, jak i dla personelu.

Skoro poruszył Pan już kwestie leczenia innych chorób, to jak to jest w przypadku szpitala w Lublińcu?

Moim priorytetem jest takie działanie, żeby wszystkie oddziały funkcjonowały, a także izba przyjęć i pomoc nocna i świąteczna, a szczególnie porody rodzinne, do których ostatnio wróciliśmy. Prowadzimy operacje, choć nasza praca nie wygląda jak to było w normalnych czasach. Ważne żeby ludzie się nie bali przyjść po pomoc do szpitala. Wszystko przeprowadzane jest w bezpiecznych warunkach, każdy pacjent podczas przyjęcia ma robiony test. Apeluję do pacjentów, żeby nie bali się, że się zarażą i ignorują przez to inne choroby. Muszę zauważyć, że nieleczone choroby zbierają swoje żniwo. Dlatego nie warto ich bagatelizować. Mamy sygnały, że wiele osób ma skierowanie do szpitala na przykład na pediatrię, która czeka, a ci pacjenci nie są u nas leczeni. Oddział pediatrii działa i jest w pełni odizolowany od innych. Nasi lekarze z ordynatorem oddziału wewnętrznego Anną Lompe na czele, ordynatorem oddziału dziecięcego Anną Grus, Janem Borzymowskim ordynatorem izby przyjęć, a także Henrykiem Nierodą, kierownikem transportu sanitarnego i dyrektorem SP ZOZ, którzy wzięli ostatnio udział w spotkaniu starostwa z lekarzami POZ podkreślają, że pacjenci covidowi przyjeżdżają do nas za późno. Na dodatek są odwodnieni i niedożywieni, co wynika z zapewne z przebiegu choroby, ale jest niebezpieczne. Trzeba namawiać szczególnie osoby starsze, by piły i jadły. A jeżeli na dodatek dojdzie do spadku saturacji, którą można zmierzyć pulsoksymetrem, co powoduje duszności, nie wolno się bać wezwać pogotowie ratunkowe. Zawsze szpital udzieli pomocy, a jak trzeba to przekaże do innej jednostki. Po prostu niektóre przypadki muszą być leczone przy pomocy terapii tlenowej.

A jak wygląda sprawa testowania pod kątem zakażenia SARS-CoV-2?

Testujemy dziennie około stu osób. To działa bardzo dobrze. Nie ma u nas większych kolejek. Ludzie podjeżdżają i pobierany jest od nich wymaz. Chcemy to utrzymać dalej, dlatego też potrzebujemy tych wolontariuszy. Im szybciej wyłapiemy, że ktoś jest chory, tym szybciej przerywamy łańcuch zakażeń. Dzięki temu zakażeni są wtedy izolowani w domach i nie zarażają innych, a właśnie o to nam chodzi.

Szczegółowe informacje dla osób zainteresowanych pracą i wolontariatem można uzyskać pod nr telefonu 34 35 06 379/ 34 35 06 387 lub osobiście w Administracji SPZOZ w Lublińcu ul. Sobieskiego 9, II piętro od poniedziałku do piątku w godz. 8:00 do 15:00.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera