Mamba [NAJSYMPATYCZNIEJSZE ZWIERZAKI 2012]

Rok temu, pewnego zimnego ranka w lutym, pod naszym domem stał mały kiciuś. Był bardzo głodny, ponieważ polował na ptaszki. Mama otworzyła mu drzwi, żeby mój brat Maks dał mu jeść. Mamba przyszła ochoczo do naszego domu, zjadła dwie miski pomidorowej i poszła spać. Wypuściliśmy ją na dwór, ponieważ myśleliśmy, że do kogoś należy. Wtedy nie wyobrażaliśmy sobie, że kiedykolwiek będziemy posiadaczami kota, ponieważ w naszym domu mieszkają już dwie koszatniczki, myszoskoczek, żaba w piwnicy i rybki w akwarium. Sprawy potoczyły się jednak inaczej... Mamba tak się do nas przyzwyczaiła, że nie opuszczała naszego domu na krok. Zamieszkała z nami, dostała różową obrożę z dzwoneczkiem, ciepłe posłanko, mnóstwo misek i teraz moja rodzina nie wyobraża sobie życia bez naszego małego Mambosza. Dostarcza nam wiele radości, tuli się do nas, śpi w moim łóżku i co najważniejsze, już nie poluje na ptaki ;)