Michał Kubisztal: Zabrakło nam sił w końcówce meczu [KONKURS, wygraj bilety na mecz Górnika Zabrze]

Było blisko, ale nie udało się pokonać mistrza Polski. Postawiliście im jednak trudne warunki.
Cieszymy, że nie oddaliśmy tego meczu za darmo, nie położyliśmy się i nie poprosiliśmy o najniższy wymiar kary. Wyszliśmy z wolą walki i wiarą, że możemy coś ugrać. Tak naprawdę niewiele zabrakło, by osiągnąć dobry wynik.

Nie żal trochę tej zepsutej końcówki?
Oczywiście, że szkoda. Wtedy przyszło trochę zmęczenia, niepotrzebnych nerwów. Wdaliśmy się, zamiast w walkę na boisku, w niepotrzebne dyskusje z sędziami. Kielce to wykorzystały, rzucały bramki i skończyło się to naszą przegraną.

Bardzo dużo akcji kierowaliście do koła, taka była wasza recepta na pokonanie Vive?
Wiedzieliśmy, że rzuty z drugiej linii w tym meczu nie zdadzą egzaminu, stało tam czterech dwumetrowych facetów, przebić się przez nich to wielka sztuka. Sam nadziałem się na blok kilka razy, wiedzieliśmy, że będzie ciężko, stąd granie do pierwszej linii. W pierwszej połowie wychodziło dobrze, ale Vive to tak ograny, doświadczony zespół, że szybko reaguje na sytuację na boisku i zdołał wygrać ten mecz.

W jakim elementach upatruje pan więc przyczyn porażki?
Mamy zdecydowanie za dużo przestojów, taki zespół jak Vive to wykorzystuje. Gramy równo, potem mamy 2-3 minuty przestoju, rywale rzucają nam bramki z kontry. Musimy gonić wynik, a z takimi przeciwnikami jak Kielce, bardzo ciężko odrobić straty, traci się przez to mnóstwo sił i nam tych sił w końcówce meczu zabrakło.

A sędziowie?
Nie obwiniam sędziów, Vive było zdecydowanie lepsze od nas. Szkoda jedynie, że arbitrzy nie pozwolili grać do samego końca tak samo w dwie strony. Mylili się co prawda w decyzjach wobec obu drużyn, ale psuło to trochę widowisko, za dużo nerwów i niepotrzebnej wymiany zdań.

Tydzień temu graliście z Wisłą Płock, teraz z Vive, czyli zespołami, które w tabeli są ponad wami. Oba mecze mieliście jednak szansę wygrać. Czego brakuje, by doskoczyć do tych zespołów?
Oba mecze były niezwykle ciężkie, ale pokazaliśmy, że potrafimy nawiązać walkę z silniejszymi rywalami. Różnica jest taka, że oni nie mają takich przestojów jak my. Oczywiście, mają słabsze momenty, to też tylko ludzie, ale bardzo szybko korygują błędy. Brakuje wszystkiego po trochu, w nas też jeszcze są rezerwy, człowiek całe życie się uczy, pewnie potrafimy jeszcze poprawić naszą grę.

W środę przed wami kolejny trudny mecz, rewanż w Pucharze Polski. Macie zaledwie jedną bramkę przewagi nad Zagłębiem Lubin. Nie zabraknie sił?
Wierzę, że nie. Jesteśmy dobrze przygotowani, ciężko pracowaliśmy, by poradzić sobie z takim natężeniem grania. Czy ta praca została dobrze wykonana wyjdzie oczywiście w praniu, ale trzeba wierzyć, że zagramy w Final Four Pucharu Polski i będziemy się liczyć w walce o medale.

Rozmawiała Agata Zielińska

KONKURS

Mamy dla was dwie podwójne wejściówki na rewanżowy mecz Górnika Zabrze z Zagłębiem Lubin w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Mecz zapowiada się bardzo emocjonująco, gdyż trójkolorowi przywieźli z Lubina zaledwie jedną bramkę przewagi. Zwycięzca dwumeczu zagra w rozgrywkach Final Four, które w dniach 25-26 kwietnia odbędą się w warszawskim Torwarze.

Pytanie konkursowe:

Męska drużyna Zagłębia Lubin raz w swojej historii zdobyła Puchar Polski. W którym roku?

Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres [email protected] w tytule wiadomości wpisując KONKURS.GÓRNIK.
Czekamy na wasze maile do wtorku (10.03) do godz. 20.00
Zwycięzcy o wygranej zostaną poinformowani drogą mailową.

Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 11.03.2015 godz. 19:00 hala Pogoń, Zabrze

*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku