Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Rydułtów upamiętnili ośmioletniego Kamilka. Zapalają znicze pod krzyżem na cmentarzu. Położyli tam fotografię chłopczyka ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Mieszkańcy Rydułtów zapalają znicze pod krzyżem na cmentarzu parafii św. Jerzego, gdzie ktoś położył fotografię Kamilka
Mieszkańcy Rydułtów zapalają znicze pod krzyżem na cmentarzu parafii św. Jerzego, gdzie ktoś położył fotografię Kamilka Daniel Wojaczek
Cała Polska przeżywa śmierć ośmioletniego Kamilka z Częstochowy, który stał się ofiarą przemocy domowej. Mieszkańcy Rydułtów upamiętnili chłopczyka na cmentarzu przy kościele św. Jerzego. Zapalają znicze pod krzyżem, gdzie ktoś położył fotografię Kamilka. Z dnia na dzień jest ich coraz więcej, mieszkańcy przynoszą również zabawki. W sobotę (13 maja), w Częstochowie odbędzie się pogrzeb zakatowanego przez ojczyma dziecka.

Mieszkańcy Rydułtów, jak cała Polska, przeżywają tragiczną śmierć ośmioletniego Kamilka z Częstochowy. Ktoś położył przed krzyżem na miejscowym cmentarzu duże zdjęcie chłopczyka. Rydułtowianie zapalają tu znicze, dzieci przynoszą zabawki. 13 maja dobędzie się w Częstochowie pogrzeb zakatowanego przez ojczyma dziecka. Msza święta zostanie odprawiona w kościele na cmentarzu Kule. Początek o godzinie 13.00.

Przypomnijmy, że ośmioletni Kamil z mieszkania socjalnego w Częstochowie przez wiele miesięcy był ofiarą przemocy domowej. Oprawcami chłopca okazali się jego najbliżsi: 35-letnia matka i 27-letni ojczym, z którymi mieszkał pod jednym dachem. O dramacie ośmiolatka powiadomił służby biologiczny ojciec, który chciał spotkać się z synem.

Chłopiec miał liczne obrażenia ciała - poparzoną głowę, klatkę piersiową i kończyny, a także spalone włosy. W ciężkim stanie trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka m. św. Jana Pawła II w Katowicach. Jego stan był bardzo ciężki, ale stabilny. Przebywał na oddziale intensywnej terapii, gdzie małego pacjenta wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej. Kamilek niestety zmarł, w poniedziałek rano, 8 maja.

Mimo to wszyscy wierzyli, że ośmiolatek wyjdzie z tej walki zwycięsko. Pojawiły się nawet informacje mówiące o tym, że lekarze rozważają przygotowanie do procedury związanej z wybudzeniem chłopca ze śpiączki farmakologicznej. Niestety jego stan w ostatnich dniach pogorszył się... W poniedziałek rano, 8 maja, Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II w Katowicach przekazało tragiczne wieści - życia pobitego i poparzonego chłopca nie udało się uratować.

Nie przeocz

Zobacz także

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera