Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Jastrzębia chciał wyprać 7 milionów dolarów. W kieszeni miał już 620 tysięcy złotych

Piotr Ciastek, Jacek Bombor
Pracownicy amerykańskiej firmy wykazali się naiwnością
Pracownicy amerykańskiej firmy wykazali się naiwnością arc
Śledztwo w sprawie prania brudnych pieniędzy przez 48-latka z Jastrzębia prowadzą... FBI i Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

Właściciele jednej z firm w Stanach Zjednoczonych zapewne zdziwili się, gdy ich pracownicy przelali 7 milionów dolarów obcemu mężczyźnie z Polski. 48-letniemu mechanikowi samochodowemu zameldowanemu w Jastrzębiu-Zdroju udałaby się akcja, gdyby nie przyjrzała jej się policja finansowa.

Śląscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zakończyli właśnie śledztwo dotyczące międzynarodowego prania pieniędzy. 48-letni mieszkaniec Jastrzębia przyjął na swoje rachunki bankowe prawie 7 milionów dolarów. Część pieniędzy zdołał przetransferować do Hongkongu. Korzeni tej sprawy należy szukać w Stanach Zjednoczonych. Tam właśnie doszło do oszustwa. Do jednej z firm zadzwonił mężczyzna i, podając się za jej szefa, zlecił przelanie pieniędzy do dwóch innych podmiotów. Te właśnie przelewy, w wysokości 3 mln 298 tys. dol. i 3 mln 697 tys. dol. przyjął na swoje konta 48-latek.

Jak wynika z informacji Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, część pieniędzy została przewalutowana i przelana przez oskarżonego na jego kolejne rachunki. Udało mu się przekazać na konta w Hongkongu milion euro oraz wypłacić 620 tys. złotych i tysiąc euro w gotówce. Wszystkie te wydarzenia rozegrały się w październiku i listopadzie ubiegłego roku.

- Jak ustalono w śledztwie przedmiotowe pieniądze pochodziły z oszustwa dokonanego na szkodę jednej z amerykańskich firm. Pracownica tej firmy w październiku 2014 roku otrzymała telefon od osoby podającej się za jej szefa, który poprosił ją o dokonanie przelewów na rzecz wskazanych przez niego podmiotów. W rzeczywistości osoba dzwoniąca była oszustem z Jastrzębia - wyjaśnia prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka katowickiej prokuratury.

Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że pieniądze pozyskał od zagranicznych inwestorów,
chcących budować elektrownie wiatrowe na terenie Polski. Za pranie brudnych pieniędzy grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.


*Tragedia na drodze. Kierowca busa wjechał w rowerzystów. Matka i dziecko nie żyją
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Ostatnia tona węgla w Sosnowcu. Górnicy żegnają kopalnię Kazimierz-Juliusz ZDJĘCIA + WIDEO
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!