Most Wojciech z Zabrza-Biskupic w wojewódzkiej ewidencji zabytków. Rozbiórka musi być uzgodniona z konserwatorem

Most Wojciech, który zlokalizowany jest w rejonie ul. Drzymały w Zabrzu-Biskupicach to jeden z ostatnich obiektów, których kiedyś na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim było sporo. Gdy węgiel wydobywano na tzw. podsadzkę, wówczas potrzebny był dowóz do kopalń piasku. Na zabrzańskiej kopalni Pstrowski rolę tę spełniał m.in. znajdujący się w tym miejscu szyb Wojciech. Został jednak zlikwidowany jeszcze w latach siedemdziesiątych. Od tego czasu most dalej jednak spełniał swoją funkcję, bo zorganizowano tutaj punkt sprzedaży piasku, który nadal dostarczany był koleją. Pod koniec listopada stowarzyszenie Kolej na Śląsk i Towarzystwo Entuzjastów Kolei zaalarmowały, że most ma być rozebrany i poprosiły wojewódzkiego konserwatora zabytków o ochronę zarówno obiektu, jak i dochodzącej do niego linii kolejowej.

Wcześniej pisaliśmy: unikalny most podsadzkowy zostanie rozebrany?

Mirosław Rymer, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach, potwierdza, że wpłynęły wnioski dwóch stowarzyszeń dotyczące objęcia ochroną mostu podsadzkowego Wojciech i całej linii kolejowej (około 40 kilometrów), jednakże zawierały one braki formalne, więc wezwano wnioskodawców, do ich uzupełnienia.

- Włączyliśmy jednak most - bez torów - do wojewódzkiej ewidencji zabytków, co skutkuje także ujęciem go w gminnej ewidencji zabytków miasta Zabrze - mówi Mirosław Rymer.

Wpisanie mostu do wojewódzkiej ewidencji zabytków i tym samym gminnej ewidencji w Zabrzu oznacza, że obiekt trzeba będzie wziąć pod uwagę w przypadku uchwalania planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego dla terenu w jego rejonie. W przypadku starania się o pozwolenie na budowę czy rozbiórkę mostu, wymagane będzie uzgodnienie tej kwestii z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Co z ewentualnym wpisem do rejestru zabytków?

- Jeżeli wniosek zostanie uzupełniony, wówczas zastanowimy się nad jego zasadnością - dodaje Mirosław Rymer.