Obowiązkowe wpłaty zostałyby im darowane, gdyby 6 proc. zatrudnianych przez nie pracowników stanowiły osoby niepełnosprawne. Nie stanowią, a za to zaniedbanie administracja płaci z kieszeni podatników, czyli naszej. Najwięcej zapłacił w kwietniu Urząd Miasta w Katowicach - ponad 50 tys. zł.
Dlaczego administracja płaci, zamiast zatrudnić kilku niepełnosprawnych? Jan Lach, radca ministra w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych twierdzi, że wina leży w... stereotypach.
- Niepełnosprawny dla pracodawcy często oznacza absencję w pracy i problemy. Musieliby dostosowywać budynki do ich potrzeb, a urzędy często są w starych budynkach, bez wind. Więc zazwyczaj jest tak, że chętnie zatrudnią niepełnosprawnego, ale najlepiej zdrowego - twierdzi. Rachunek zysków i strat zrobili w Radzionkowie. W tutejszym magistracie nie ma ani jednego niepełnosprawnego. - Obiekt, w którym mieści się urząd, ma prawie 100 lat, dostosowanie kosztowałoby zbyt dużo, aby jeszcze zapewnić miejsce pracy dla osoby niepełnosprawnej - tłumaczy Rudolf Sobczyk z UM w Radzionkowie.
Urzędnicy zasłaniają się też ustawą o pracownikach samorządowych. - Nabór na stanowiska urzędnicze jest otwarty i konkurencyjny. Więc osoby niepełnosprawne mogą się ubiegać o każde stanowisko, ale ofert nie składają - wyjaśniają w Gliwicach. - W ubiegłym roku zaledwie kilku niepełnosprawnych ubiegało się o pracę w naszym urzędzie, ale żadna z nich nie spełniała kryteriów formalnych ogłoszenia - mówi Gabriela Kardas, rzeczniczka chorzowskiego UM.
- Ostatnio jedna osoba niepełnosprawna wygrała konkurs i będzie przygotowane dla niej stanowisko pracy - przyznaje Renata Kostiw z biura prasowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Ale ogłoszenia o konkursach na urzędnicze posady znajdują się najczęściej w zagmatwanych Biuletynach Informacji Publicznej i trudno je odnaleźć. Dlatego tym tłumaczeniom nie daje wiary Marcin Bawej, niepełnosprawny i członek Powiatowej Rady do spraw Osób Niepełnosprawnych w Świętochłowicach. - Wiadomo, są tacy, którzy pracy nie szukają, ale grono osób ma zwyczajnie problem z dotarciem do ofert. Swego czasu prosiłem urząd pracy, aby oferty dla niepełnosprawnych trafiały do telewizji miejskiej, albo internetu czy na stronę urzędu miasta. Bezskutecznie - mówi.Daleki od rozgrzeszenia urzędników jest także Lach. - Jeśli niepełnosprawny nie spełnia kryteriów, samorząd może poprosić powiatowe urzędy pracy o jego przeszkolenie, czy przekwalifikowanie - mówi.
Na inicjatywę urzędników czeka armia bezrobotnych. Tylko w kwietniu tego roku w urzędach pracy w regionie było ich zarejestrowanych aż 9457. W Katowicach to 443 osoby, w Zabrzu 494, a w Bytomiu 382. To 6,2 proc. ogółu bezrobotnych w województwie. W kwietniu czekało na nich 251 ofert. Ale też z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach wynika, że 75 proc. zarejestrowanych niepełnosprawnych bezrobotnych ma wykształcenie gimnazjalne i niższe oraz zawodowe.
Mimo to są pozytywne przykłady, że próg 6 proc. przekroczyć się da. Na przykład w UM w Rudzie Śląskiej pracuje aż 43 niepełnosprawnych (7,47 proc. ). - Zatrudniamy osoby niepełnosprawne od dziesięciu lat. Zainteresowanie podjęciem pracy przez nich jest duże - mówi Anna Boruta z wydziału kadr rudzkiego magistratu. Tyle wystarczy, aby nie zasilać konta PFRON, na które tylko w ubiegłym roku przedsiębiorstwa komercyjne i administracja publiczna, niezatrudniające niepełnosprawnych, wpłaciły aż 3 miliardy zł. Te pieniądze trafiają do tych, którzy niepełnosprawnych chcą zatrudniać.
- Między innymi na dofinansowanie do wynagrodzeń - tłumaczy Tomasz Leleno, rzecznik PFRON.
Tyle płacą PFRON-owi
Urząd Miasta w Katowicach za kwiecień wpłacił na konto PFRON-u ponad 50 tys. zł, bo niepełnosprawni to zaledwie 1,75 proc. zatrudnionych. Częstochowa zapłaciła ponad 27 tys. zł, Sosnowiec 32 tys. zł. 1,5 proc. niepełnosprawnych (10 osób) to pracownicy UM w Gliwicach, w kwietniu miasto oddało 32 tys. zł. W Tychach zapłacili 21 tys., w Piekarach na 240 zatrudnionych są dwaj niepełnosprawni, Chorzów ma ich 17, w Zabrzu jest 22 (na 608 osób). Śląski Urząd Marszałkowski i Urząd Wojewódzki w kwietniu wpłacały do PFRON-u prawie po 50 tys. zł. Pierwszy zatrudnia 1,5 proc. niepełnosprawnych (10 osób na 847), drugi 1,2 proc. (15 osób na 922).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?