Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze trzy grosze w Wielkim Zderzaczu Hadronów

Aleksander Król
Dr Maciej Kaczorowski z Rafako koordynował realizację projektu dla CERN
Dr Maciej Kaczorowski z Rafako koordynował realizację projektu dla CERN FOT. Aleksander Król
Nasi inżynierowie mają udział w naukowym przedsięwzięciu wszech czasów. To właśnie w raciborskiej fabryce Rafako powstały prototypy zbiorników próżniowych kriostatu, czyli fragmentów pierścieni do Wielkiego Zderzacza Hadronów, największej badawczej maszyny świata, znajdującej się w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN w Genewie.

Zderzacz ma rozpędzać jądra atomu wodoru i doprowadzać do ich zderzeń z energią, której nigdy wcześniej nie udało się uzyskać w laboratoriach. Dzięki temu może już niedługo uda się wyjaśnić, dlaczego we wszechświecie nie ma antymaterii i z czego się składa kosmiczna ciemna materia.

- Jeśli eksperyment się powiedzie i dojdzie do przełomu w nauce, będziemy mogli podnieść dumnie głowy i powiedzieć, że mamy w tym swój udział - mówi dr Maciej Kaczorowski, dyrektor w Rafako, który koordynował realizację projektu dla CERN.

Budowa największego na świecie akceleratora cząsteczek rozpoczęła się na początku lat 90. Do Raciborskiej Fabryki Kotłów przyszło wtedy nietypowe zlecenie z Genewy.

- Mieliśmy halę, w której budowano elementy dla energetyki jądrowej - mówi Maciej Kaczorowski. - Od razu wiedzieliśmy, że to będzie coś ważnego dla świata. Zadawaliśmy też popularne dziś pytanie, czy eksperyment nie wytworzy jakiejś czarnej dziury - dodaje.

Po wielu miesiącach pracy z Raciborza wyjechały gotowe prototypy. - To były odpowiednio łączone zbiorniki, o średnicy około dwóch metrów i kilku metrach długości - opisuje Kaczorowski. - Te elementy stały się częścią wielokilometrowej linii - mówi.

Prototypy zostały poddane badaniom laboratoryjnym. Na podstawie przeprowadzonych analiz zdecydowano się na budowę w oparciu o wiedzę z badań rafakowskich elementów. Pod koniec lat 90. ogłoszono przetarg, ale fabryka z Raciborza części do akceleratora już nie budowała. Jednak na terenie CERN stanęła wizytówka zakładu. Po zakończeniu badań ustawiono wykonany w Raciborzu prototyp z nazwą firmy. - Bo najważniejsze nie było wykonanie tego w metalu, ale praca nad wymaganiami technicznymi. Chodziło o pracę w warunkach zera absolutnego i całkowitej próżni - wyjaśnia Maciej Kaczorowski.

Obecnie akcelerator przechodzi testy, niestety doszło do dwóch awarii chłodzenia i na razie nie jest możliwe wykonanie w nim zderzenia jąder atomów. To zjawisko ma być obserwowane przez tysiące naukowców z całego świata. Ale wielu obawia się pracy urządzenia. Są naukowcy, którzy twierdzą, że takie próby mogą doprowadzić nawet do zniszczenia naszej planety.

Chociaż w Rafako nie pracuje już większość fachowców zaangażowanych przy projekcie, cała załoga kibicuje naukowcom z Genewy.

- Martwią mnie usterki, ale na szczęście nie dotyczą one naszych elementów - mówi Kaczorowski. - Jestem pewien, że w końcu eksperyment się powiedzie i naukowcy znajdą tę "boską cząstkę" - dodaje.

Wielki Zderzacz Hadronów to największe na świecie urządzenie badawcze.

Owalny tunel znajduje się 100 metrów pod ziemią na granicy francusko-szwajcarskiej. Ma średnicę ok. 9 kilometrów i 27 kilometrów długości. W środku jest próżnia a ciśnienie dziesięciokrotnie mniejsze niż na księżycu. Temperatura sięga zera absolutnego, czyli minus 237,15 stopni Celsjusza. Tak niska temperatura pozwala odtworzyć warunki, jakie panowały zaraz po tak zwanym Wielkim Wybuchu, kiedy to zrodził się wszechświat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!