Ozonowanie ze względu na właściwości zastosowanego środka umożliwia usunięcie mikroorganizmów z wybranych powierzchni, dokonując ich sterylizacji. Jak przekonuje prof. Damian Gąsiorek, prodziekan ds. Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym Wydziału Mechanicznego Technologicznego Politechniki Śląskiej, ozonatorów można używać w warunkach domowych.
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
- Dosyć często ludzie mówią o ozonowaniu żywności, ubrań, pomieszczeń. Poza domem praktycznie wszędzie – to są przedszkola, żłobki, szkoły, szpitale, przychodnie – gdzie możemy mieć do czynienia z wirusem, z bakterią, pleśnią czy grzybem, możemy zastosować ozonator – zapewnia prof. Damian Gąsiorek.
Właśnie dla takich celów zostało również przeznaczone urządzenie, jakie przygotowali naukowcy Politechniki Śląskiej. Prototyp ozonatora wykonali dr inż. Wojciech Danek, dr inż. Tomasz Machoczek oraz doktorant mgr inż. Sebastian Sławski, a prace wsparła firma APA. Zadbano o wszystkie możliwe aspekty, związane nie tylko z funkcjonalnością, ale także kształtem ozonatora oraz kosztem jego przygotowania.
– Ozonatory zbudowane na naszym wydziale są tańsze niż te, które są dostępne na rynku. Jeden z nich został zbudowany dla ratowników, uczestniczących w akcji w Czernichowie – mówi prof. Anna Timofiejczuk, dziekan Wydziału Mechanicznego Technologicznego. W planach jest produkcja serii 20 egzemplarzy.
Przedstawiciele Politechniki przekonują, że zaletą opracowanych urządzeń jest łatwość użytkowania, bo zasada działania ozonatora jest bardzo prosta.
- W przypadku tych urządzeń mamy w środku płytki ceramiczne i generator wysokiego napięcia. Podobnie jak podczas burzy dochodzi do wyładowań – tutaj krótkich, ale wysokonapięciowych, tzw. koronowych. W ten sposób do standardowej cząstki tlenu O2 dochodzi jeden atom tlenu, powodując, że mamy cząstkę O3. Wentylator wypycha z urządzenia cząstkę ozonu, a ona zaczyna krążyć wokół pomieszczenia, które ozonuje – wyjaśnia prof. Gąsiorek.
Czas konieczny do dezynfekcji może przybierać różne wartości. Wszystko zależy od mocy ozonatora, od wielkości pomieszczenia, od kubatury. Przy niewielkich pomieszczeniach i dobrej jakości ozonatorze może to być 15 minut. Maksymalny zalecany czas to 2 godziny.
Politechnika Śląska od początku angażuje się w działania na rzecz walki z wirusem SARS-CoV-2. Na Politechnice Śląskiej powstało wiele urządzeń, których przeznaczeniem jest wspomaganie środowiska medycznego i pozamedycznego w rzeczywistości epidemii. W maju odbyła się premiera prototypu robota – „autonomicznego systemu asystującego w szpitalach zakaźnych”. Ten wynalazek pozwala na dowożenie koniecznych przedmiotów bezpośrednio do łóżka pacjenta, pomiar parametrów życiowych (tj. ciepłoty ciała) oraz komunikację z dyżurką lekarską poprzez zamontowany tablet.
Przedstawiciele uczelni wskazują, że pomocna w zakresie prewencji zakażeń jest również brama odkażająca, która została doceniona w finale międzynarodowego konkursu HEALING SOLUTIONS FOR TOURISM CHALLENGE. Innowacyjność charakteryzuje także respirator RespiSave, umożliwiający monitorowanie pacjenta zdalnie.
Politechnika Śląska we współpracy z Polskim Lekarskim Towarzystwem Radiologicznym i kilkunastoma uczelniami i placówkami medycznymi z całej Polski opracowała także system CIRCA - serwis ma na celu wsparcie i przyspieszenie diagnostyki obrazowej COVID-19 w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych (SOR), na podstawie zdjęć RTG płuc pacjentów.
Musisz to wiedzieć
Zobacz i zapamiętaj
To jest zabawne
Bądź na bieżąco i obserwuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?