Nie żyje proboszcz parafii w Zawierciu-Kromołowie. Są nowe fakty - uroczystości pogrzebowe odbędą się jeszcze w tym tygodniu

Proboszcz nie był widziany od czwartku

W sobotę, 14 listopada na terenie plebanii, przy parafii św. Mikołaja w Zawierciu-Kromołowie odnaleziono zwłoki proboszcza ks. kard. Andrzeja Karczewskiego. Proboszcz nie był widziany od kilku dni, a niepokój wzbudził brak kontaktu z nim.

- Ksiądz proboszcz kilka dni wcześniej źle się czuł i poddał się samoizolacji. W tym czasie, obowiązki duszpasterskie pełnił wikariusz tejże parafii, który z proboszczem był w stałym kontakcie. Jednak od dnia, przed znalezieniem zwłok, tego kontaktu z księdzem nie było, co zaniepokoiło wikariusza. Postanowiono o sprawdzeniu, czy nic się nie stało i odnaleziono zwłoki proboszcza - powiedział ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej.

Jak przekazała nam rzecznik policji w Zawierciu, mł.asp Marta Wnuk, ustalono, że zgon proboszcza nastąpił z przyczyn naturalnych. Wykluczono także udział osób trzecich.

Mieszkańcy są w szoku

Proboszcz nie był widziany na terenie parafii już od czwartku. Informacja nagle pojawiła się w sieci, co zszokowało mieszkańców. Jak komentują, proboszcz był naprawdę lubiany w okolicy.

- Bardzo lubiłam księdza proboszcza, jestem w szoku i nie dociera do mnie, że nie żyje. Był bardzo dobrym, pogodnym człowiekiem, a zmarł tak nagle. Kilkukrotnie z nim rozmawiałam, był bardzo pozytywnym księdzem, wydaje mi się, że wszyscy parafianie bardzo go lubili i szanowali. To wielka strata - powiedziała nam parafianka.

Uroczystości pogrzebowe

Proboszcz pochowany zostanie w Częstochowie, w grobie na cmentarzu św. Rocha. W Zawierciu-Kromołowie, w środę o godzinie 11 odbędzie się uroczysta msza pożegnalna.