- Jest tak, choć liczba skontrolowanych przez nas przedsiębiorstw pozostała niemal na tym samym poziomie - informuje Michał Olesiak, rzecznik katowickiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. Jak dodaje, największe zaległości wobec pracowników mają branże produkcyjna, budowlana oraz handlowa. Najmniej powodów do niepokoju mają natomiast pracownicy administracji publicznej - tam kwota zaległych wynagrodzeń nie przekroczyła nawet 300 złotych.
Co zrobić jeśli pracodawca nie wypłaca nam wynagrodzenia albo nie czyni tego na czas?
Można zgłosić sprawę do PIP-u. Inspekcja - po potwierdzeniu zgłoszonego wykroczenia, może nakazać wypłaty w trybie administracyjnym. Co prawda z takim nakazem pracownik nie może iść do komornika, by ten pomógł wyegzekwować zaległe wynagrodzenie, ale sama możliwość odwiedzin kontrolerów PIP może podziałać "otrzeźwiająco" na pracodawcę. Inspekcja może nałożyć grzywnę w wysokości od 1000 do 30 000 złotych, przy czym trzeba pamiętać, że z pomocy PIP-u mogą korzystać wyłącznie osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę.
Można złożyć do sądu pracy pozew o wypłatę niewypłaconego wynagrodzenia, domagając się nie tylko zaległej pensji, ale także odsetek za nieterminową wypłatę.
Pracownik może ponadto zażądać od pracodawcy odszkodowania (np. jeśli musiał wziąć wysoko oprocentowaną chwilówkę po to, żeby zapłacić rachunki). W takim przypadku jednak to na nim ciąży obowiązek wykazania poniesionej przez siebie szkody oraz związku między jej powstaniem a zwłoką w wypłacie wynagrodzenia.
Jeśli sprawa w sądzie się przedłuża, a pracodawca dalej nie wypłaca wynagrodzenia, to pracownik może skorzystać z pomocy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W pewnych przypadkach ta instytucja może wypłacić zamiast pracodawcy część (lub nawet całość) zaległego wynagrodzenia.
Jeśli mamy ofertę innej pracy, wówczas możemy - powołując się na niewypłacanie wynagrodzenia na czas - rozwiązać z dotychczasowym pracodawcą umowę o pracę w trybie natychmiastowym.
Kłopot u lekarza
Brak wypłaconej przez pracodawcy pensji to nie tylko mniej pieniędzy w portfelu. To także groźba, że zostaniemy odprawieni z kwitkiem w szpitalu, czy przychodni zdrowia. Wszystko dlatego, że niepłacący pensji pracodawca nie opłaca nam też składki na ubezpieczenie zdrowotne. Już dziś zdarza się, że lekarze, nie ufając okazanej przez pacjenta karcie ubezpieczenia zdrowotnego, żądają druku RMUA (wydaje go pracodawca).
*Tauron Nowa Muzyka ZNAJDŹ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*Beerfest 2012 zakończony ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?