Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezapomniany piłkarski wieczór

Marcin Twaróg
To miał być jeden z tych wieczorów, które przechodzą do wiecznej pamięci. Polska reprezentacja wszystko popsuła.

Razem z synami przygotowaliśmy się na oglądanie pasjonującego meczu Polski z Irlandią Płn. Namalowaliśmy sobie polskie flagi na twarzach i w super humorze zasiedliśmy przed telewizorem. Jako że był to pierwszy mecz, który oglądaliśmy wspólnie - najmłodsi mają po 4 lata więc już powinni zacząć oglądać wszystkie mecze - musiałem zacząć od Adama i Ewy, czyli od początku.

A więc od tego, że Polacy to ci w białych koszulkach i są generalnie najlepsi na świecie. A ci w zielonych to Irlandczycy, którym zaraz damy łupnia. Moje początkowe emocje udzielały się młodym - zaśpiewałem kilka piosenek zagrzewających do boju, dałem popis okrzyku ubóstwienia, a nawet raz pokusiłem się o skomentowanie fantastycznej akcji.

No właśnie raz. Z każdą chwilą więcej było jęków niezadowolenia. Bynajmniej nie dlatego, że synom musiałem uświadomić jak rozpoznać bramkarza od reszty, dlaczego broń Boże nie wolno kibicowac tym w zielonych i do czego służy sędzia. Jęki były odzwierciedleniem narastającej frustracji z faktu, że zamiast gradu bramek widziałem potworne męki naszych.

Gdy straciliśmy bramkę, najmłodszy zadał ciekawe pytanie: Czy powinniśmy teraz bić brawo? Stanąłem w rozkroku, bo samodzielna akcja Irlandczyka była najwyźszej próby, lecz niestety to my straciliśmy bramkę. Gdy dorzucił, że on właściwie to bardziej lubi tych panów w zielonych, bo mu się zielony bardziej podoba od białego, już wiedziałem, że zbliża się katastrofa.

Wieczór owszem udał się, bo synowie zgodnie stwierdzili, że też będą grać w piłkę. Szkoda tylko, że chcą grać w zielonych strojach. Zaszczepienie miłości do futbolu było jednym z moich celów na dziś. Niestety do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa biało-czerwonych. Najdobitniejszym komentarzem mojego syna do wyczynów naszej reprezentacji było głośne chrapanie tuż na początku drugiej połowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!