Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O cudach Północy – odwiedzamy miasteczko Świętego Mikołaja i dom Saamów w magicznej Laponii

K. Kasperek
Śnieżne pejzaże z reniferami w tle lub latem równie piękne krajobrazy błękitnych jezior, to widoki, dla których każdy chce odwiedzić Laponię. Laponia zapiera dech w piesi i uczy obcowania z dziką przyrodą, jednocześnie jest pełna błogiego wytchnienia i spokoju. Z każdym kolejnym krokiem, posuwając się w głąb Finlandii, odkrywałam jej inne oblicze. Przypłynąwszy do Helsinek promem z Tallińskiego wybrzeża, stanęłam w kraju niewymuszonej ekologii, poszanowania przyrody i życia blisko niej. Spotkałam prostych i szczęśliwych ludzi, żyjących skromnie a jednocześnie wykwintnie doświadczających świata. Ludzi odpoczywających po pracy w bibliotekach miejskich, hartujących swoje serca i myśli podczas długich wędrówek w terenie, uprawiających sporty, odpoczywających w saunach. Niezaprzeczalnie prosta i dopasowana do stylu życia jest architektura tego kraju, w którym budynki pełnią role wyłącznie funkcjonalną. Przypadła mi do gustu ich rola – miejsc dających możliwość odpoczynku i relaksu, rozpieszczających swoich gospodarzy i ich gości. To kraj wielu „naj”: najcichszy, najdzikszy, najszczęśliwszy; kraj, w którym trudno znaleźć sprzeczności. Nic dziwnego, że Święty Mikołaj zamieszkał właśnie tutaj.

Laponia to magiczny rejon, w zimie kuszący widokiem rozlewających się po najbardziej błękitnym niebie polarnych zórz, tzw. ognistych lisów północy. Finowie wierzą, że zorzę polarną wywołują lisy szybko pędzące po śniegu. Spod ich łap lecą iskry, które widać jeszcze długo potem na niebie. Północ to teren wielkiego nieba i jeszcze większej przestrzeni, na której dzieją się cuda. W jakim to innym rejonie świata, pędzące sanie wypełnianie prezentami, nie prezentowałyby się lepiej? Finlandia to dom Świętego Mikołaja, w którym znajdziemy pocztę przyjmującą listy życzeń z całego świata, przechowywane w gigantycznych kufrach zawierających nazwy miejsc z których je przysłano. Znajdziemy tu radosne Śnieżynki pakujące prezenty, kominek a przy nim bujany fotel Świętego Mikołaja, w którym można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Zobaczymy też zaprzęgi reniferów, także tych z czerwonym nosem oraz wielką linię – najbardziej znaną bramę na północ - obwieszczającą przekroczenie bieguna. Kupimy tutaj też pamiątki, które można przywieźć z niezapomnianej wizyty w Rovanieni.

Rovanieni to jedno z najczęściej odwiedzanych miast Laponii i samej Finlandii

Przyjmuje rocznie około 500 tysięcy turystów. Fotografując się na najbardziej sławnym równoleżniku Napapirii 66°32’35” dostaniemy pieczątkę przekroczenia granicy polarnej. Niektórzy wbijają ją nawet do paszportów. Rovanieni zostało zniszczone prawie całkowicie w 1944 roku przez wojska niemieckie. Urbanistyczny projekt odbudowy głównych arterii miasta na planie głowy i poroża renifera stworzył Alvara Aalto. Jego dziełem jest też biblioteka miejska, ratusz i inne budynki publiczne.

Centralną atrakcją miasta jest Wioska Świętego Mikołaja (Santa Park)

Pewnie będziecie zaskoczeni, że wioska jest otwarta cały rok i równie chętnie odwiedzana zarówno latem jak i zimą. Znajdziemy w niej Mikołajową Pocztę, w której można wysłać kartki pocztowe lub listy do bliskich. Jedna skrzynka wyśle je niezwłocznie, druga zaś nada je dopiero w okolicy świąt Bożego Narodzenia. Polska przoduje w wysyłce listów do Świętego Mikołaja, mieści się corocznie w pierwszej piątce wszystkich wysyłających. W okresie świąt Mikołaj odbiera około 32 tys. listów dziennie. Na terenie wioski znajduje się także szkoła Elfów, ucząca świątecznych prac: wypisywania listów kaligraficznym pismem czy pieczenia i zdobienia pierników. Uczestnicząc w nich możemy odebrać dyplom pasowania na Elfa. W swoim gabinecie przyjmuje wszystkich odwiedzających sam Mikołaj. Zdjęcie z Mikołajem jest płatne i niejednokrotnie trzeba czekać na wizytę w jego biurze. W drodze do gabinetu Mikołaja znajdziemy kufry z listami z różnych zakątków świata. Znajdziemy tam także zegar zmieniający czas na nasz ulubiony-czas świąteczny. Z głośników wybrzmiewają kolędy, a Śnieżynki chętnie pozują do zdjęć.

Zakupy spożywcze i zakup pamiątek w Rovanieni? Czemu nie?

Niewiele znajdziemy w okolicy tak dobrze zaopatrzonych marketów jak w Rovanieni. Warto rozejrzeć się także za ciekawymi lokalnymi wyrobami: poduszkami, kocami, ceramiką oraz biżuterią zaprojektowaną i wykonaną przez lokalnych artystów. Znajdziemy tu też wyrabiane ręcznie, z lokalnych materiałów takich jak rogi renifera czy kozia wierzba, przedmioty nawiązujące do kultury Samów: filcowe buty, noże, guziki, grawerowane łyżki, etui na igły. Sklepy zalane są także pamiątkami bożonarodzeniowymi od świątecznych figurek po fantazyjne ozdoby choinkowe. Czas w Rovanieni płynie przyjemnie i zdecydowanie zbyt szybko.

Góra Samów na dalekiej północy i przepiękne muzeum

A daleka północ znana jako Sápmi, czyli dom Samów to miejsce bardzo gościnne. Aby podziękować za gościnę można udać się na najpiękniejszą górę Samów lub odwiedzić lokalne muzeum prezentujące ich życie, kulturę i sztukę, położone w Inari- 4 godziny drogi od Rovanieni. Historia pierwszych rdzennych ludów zamieszkujących tereny sięga okresu ostatniej epoki lodowcowej. Pierwsi mieszkańcy tych ziem byli ludem koczowniczym migrującym wraz ze zmieniającymi się porami roku. Żyli z myślistwa oraz rybołówstwa. Do XVII wieku Samowie zamieszkiwali na terenie całej Laponii. Jednak, kiedy Szwedzi zwiększyli na tych terenach swoją obecność, wiele miejsc kultu i obiektów ważnych dla ich kultury zostało zniszczonych. Kontrolując łowiska rozmieszczone w różnych częściach lądu, Samowie przemieszczali się żyjąc w tradycyjnych Kota.

Na terenie muzeum zobaczymy, przypominające tipi (wigwamy mieszkańców Ameryki Północnej), tradycyjne mieszkania Samów - Kota. Samowie używali mniejszych i większych namiotów, traktując niektóre z nich jako tymczasowe schronienia, w których zamieszkiwali tylko podczas kontroli łowisk. Istniał również system wiosek zimowych. W nich to zamieszkiwały grupy Samów odpowiedzialne za organizację przetrwania tęgich i mroźnych zim osób utrzymujących łowiska w tym rejonie. Renifery dawały Samom możliwość przetrwania. Mleko i mięso reniferów to główne posiłki spożywane przez Samów. Z futer reniferów powstawały ubrania i odzież. Z kości i poroży wykonywano proste narzędzia i broń (haczyki i harpuny). Z czasem Samom udało się oswoić część stad i migrować wraz z nimi. Kiedy pojawiły się pierwsze sanie, usprawniające transport i pozwalające na kontrolę terenów, Samowie mogli już osiąść na stałe w danym miejscu. W muzeum zobaczymy także wszelkiego rodzaju pułapki na dzikie zwierzęta wykorzystywane przez Samów w łowach.

Stroje Samów - ozdobne i kolorowe

Na wierzchnich częściach garderoby, koszulach, spódnicach czy spodniach znajdziemy wyszywane wzory. Kolory są bardzo intensywne: jasnoczerwone, niebieskie i żółte. Podobnie piękne i kolorowe są ich czapki. Rdzenna sztuka Samów jest niezmiernie pociągająca, powoduje także zachwyt u turystów. Kupując produkty z „Sami duodji” mamy pewność, że kupujemy oryginalne rękodzieło. Dziane rękawiczki i czapki, skarpety czy szale to najczęściej przywożone stąd pamiątki.

Odwiedzając magiczną Północ wejdziemy w magiczną krainę dzieciństwa, jeśli nie zapomnimy odwiedzić biura świętego Mikołaja, skorzystać z jego poczty i wysłać listów do bliskich pełnych pięknych życzeń na pocztówkach wypełnionych zimowymi krajobrazami jak z nierealnego snu. Przeniesiemy się w czasie i poznamy historię, tego wyjątkowego ludu jakim byli Saamowie, żyjący na tych terenach. Zbliżymy się do dzikiej natury, która jest główną atrakcją tych terenów oraz skorzystamy z różnych form aktywnego wypoczynku. Wybierzemy się w pieszą wędrówkę po najbardziej dzikich parkach narodowych, w których czekają na nas kilometry dobrze przygotowanych tras turystycznych. Pojedziemy zimowym psim zaprzęgiem i odnajdziemy polanę z reniferami w głębokim lesie. Odpoczniemy w saunie, zrelaksujemy się i zregenerujemy ciało. Jeśli poszukamy sauny nad brzegiem jeziora, skosztujemy jej zupełnie innego oblicza, dającego wyciszenie. Dojścia do tych saun są przeważnie pięknie podświetlone nastrojowymi lampionami. Kraina świętego Mikołaja jest pełna niespodzianek, a same elfy dbają o niekończącą się radość odwiedzających.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera